Zapytaliśmy o postanowienia postne. „Szkoda zdrowia na wyrzeczenia”, „zero słodyczy i zero papierosów”

Spytaliśmy mieszkańców o postne postanowienia. Czy zamierzają się podjąć jakieś wyrzeczenia?
Marlena Gierszewska


Zero słodyczy i zero papierosów. Tak już jest od lat przez te sześć postnych tygodni. Zawsze się udaje. Może jest mi łatwiej, bo to wspólne postanowienie z mężem. Razem zawsze raźniej. Wspieramy się w tym.
Ewa Zielińska


Nie wiem, czy będę miała specjalne postanowienia na cały post. Staram się przestrzegać tego w piątki. I wtedy nie jem mięsa, ale to przez cały rok. Tak samo jak z piciem i paleniem. Te nałogi też mnie nie dotyczą.
Kamila Balicka


Nie palę. Bawię się bez alkoholu. Dlatego nie czuję, żebym musiała specjalnie robić sobie na okres postu jakieś postanowienia. Jedna koleżanka zarzeka się, że nie będzie jadła słodyczy, ale szczerze wątpię, czy jej się uda.
Piotr Wydra


Prowadzę życie bez nałogów, dlatego nie uważam, żebym musiał podejmować jakieś wyrzeczenia. To raczej sprawa dla tych, którzy chociaż przez kilka tygodni chcą stać się lepsi. Nie odczuwam takiej potrzeby.
Krystyna Jagielska


Szkoda zdrowia na takie postanowienia. Człowiek nie wytrzyma, np. z niejedzeniem słodyczy, a potem ma do siebie pretensje i męczą go wyrzuty sumienia. Bez tego ma się lepsze życie. Tak uważam, tego się trzymam.