Napisał pierwsze po wojnie opracowania historii Świecia. Zmarł nagle w wieku 56 lat

Formalnie nie był historykiem, ale obojętnym wobec jego działań nie może być nikt, komu bliskie są dzieje Świecia. Jan Kamiński nie żyje od 17 lat. Dziś ma most swojego imienia

M arzył o studiowaniu historii, ale sytuacja materialna rodziny na to nie pozwoliła – pisał Jan Jakubik we wstępie do książki Jana Kamińskiego „Zamek wodny w Świeciu” o autorze publikacji. – Pierwszą pracę podjął jako drukarz i był jej wierny do końca swego życia. Najpierw pracował w składzie przy ul. Klasztornej w Świeciu, potem u księży werbistów w Laskowicach. Zbierał pamiątki, fotografie, stare gazety, spisywał relacje najstarszych świecian. W powstałym w 1966 roku Towarzystwie Miłośników Ziemi Świeckiej został wiceprezesem. Przez wiele lat był także kierownikiem sekcji historycznej.

Zakłady Celulozy i Papieru finansowały pierwsze jego publikacje. Były to także pierwsze po wojnie opracowania dotyczące historii Świecia. Napisał m.in.: „Dzieje drukarstwa w Świeciu”, „Historia klubów sportowych w Świeciu”, „Stulecie Cukrowni Świecie 1883-1983”, „Słynni mieszkańcy Świecia”, wspomniany już „Zamek wodny w Świeciu”.

Ostatnią pozycją, przy której pracował, był album „Świecie na starej pocztówce” wydany w ramach jubileuszu 800-lecia miasta. Dziś jego nakład jest wyczerpany. Po raz pierwszy światło dzienne ujrzało tak wiele fotografii z przeszłości. Mieszkańcy godzinami potrafili dyskutować nad zdjęciami dawnych ulic, z jakich okien zostały wykonane, rozpoznawali przodków na uwiecznionych twarzach.

Zmarł nagle na zawał 26 sierpnia 1999 roku. Miał 56 lat. Jednym z jego marzeń było muzeum poświęcone ziemi świeckiej. Nie doczekał otwartej w 2002 r. namiastki tego pragnienia – Izby Regionalnej, która mieści się przy ul. Kopernika.