
Imponował wiedzą, otwartością na drugiego człowieka i umiejętnościami. Zawsze szczery i uśmiechnięty - tak zapamiętamy Zbigniewa Iwańskiego
Dziś (2 sierpnia) o godz. 12 w kościele pw. św. Józefa w Świeciu rozpoczął się pogrzeb Zbigniewa Iwańskiego. Świecianina, działacza sportowego żegnały tłumy ludzi. Oprócz najbliższych, przyszli przedstawiciele władz i klubów sportowych, z którymi współpracował.
Na cmentarzu nie zabrakło ciepłych słów. - Zbyszek Iwański - nasz świecki Minister Sportu był zawsze gotowy do pomocy i współpracy, nie tylko w dziedzinie sportu - wspomina Anna Herman, obecna kierownik działu sportowego OKSiR w Świeciu, która zastąpiła Zbigniewa Iwańskiego na stanowisku, gdy odszedł na emeryturę. - Jego drzwi były otwarte dla wszystkich. Jak już się za coś zabierał to na 110 proc. Wystarczył jeden telefon, a on już działał i miał rozwiązanie na wszystkie problemy. Imponował mi wiedzą, spostrzeżeniami i otwartością na drugiego człowieka. W ciągu kilku lat bliskiej współpracy przy różnych wydarzeniach sportowych wiedziałam, że był nie tylko urodzonym społecznikiem i ekspertem od wszystkich sportowych spraw... Był także przykładnym mężem i dumnym ojcem i dziadkiem, który mimo wielu obowiązków zawodowych, traktował priorytetowo swoją rodzinę. Nigdy nie zapomnę ciepłego, serdecznego człowieka, który był znawcą w dziedzinie sportu, ale był tak zwykły i dostępny dla każdego. Na zawsze pozostanie w moim sercu - podkreśla.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie