Reklama

Ogrodnicy z Jeżewa: To jest rok na przetrwanie. Mimo trudnych warunków starają się utrzymać ceny

Skutki Polskiego Ładu i wojny w Ukrainie uderzyły w pierwszej kolejności w przedsiębiorców zaopatrujących produkcję rolną i ogrodniczą. Plantatorom znacznie trudniej organizować i planować produkcję, nie mówiąc już o większych zyskach

Angelika i Grzegorz Rachwalscy prowadzą gospodarstwo ogrodnicze w Jeżewie. Są trzecim pokoleniem ogrodników. Ich sadzonki, kwiaty i rośliny ogrodowe są znane z przystępnych cen i świetnej jakości.  - Obecnie robimy cuda, aby utrzymać nasze ceny i zachować tę jakość, bo to co się dzieje na rynku woła o pomstę do nieba - mówi pan Grzegorz. - My -ogrodnicy nie dostaliśmy tak po karku jak przedsiębiorcy, ale zmiany wywołane polskim ładem i wojną na Ukrainie uderzają w nas i naszych klientów. Robimy wszystko, aby ich nie stracić - dodaje. 

Rachwalscy uprawiają rośliny ogrodowe i sadzonki kwiatów na 4,2 tys m kwadratowych. Sadzonki utrzymują pod 14 tunelami foliowymi. Z racji wysokich kosztów utrzymania pracowników i troski o jakość, większość prac wykonują w gronie najbliższej rodzinnym- Nie wiem w co włożyć ręce - mówi pan Grzegorz. - Przygotowanie produkcja roślin i naprawa tuneli zajmują po 14 godz. dziennie - tłumaczy. Rychwalski wciąż naprawia szkody jakie w pięciu foliowych tunelach wyrządziły jesienne i styczniowe wichury. Niestety 50-procentowe wzrosty cen folii wywołane polskim ładem znacznie podrażają te koszty.

Rolnik skarży się na wzrosty cen we wszystkich dziedzinach produkcji ogrodniczej. - Teraz mamy sezon na bratki i byliny traw i kwiatów wiosennych - mówi - W hurtowniach i u producentów obserwuję, że co dwa tygodnie wzrost cen na ziemię, doniczki, nawozy i środki ochronne - dodaje. Przykładowo: przez rok ceny doniczek wzrosły o ponad 100 proc, ziemi o 50 proc.

Doniczek czasami brakuje w hurcie.  - Wysokie koszty prądu i paliw przekładają się na ceny materiałów w naszej branży - tłumaczy plantator. - Nawozy są produkowane w krajach objętych wojną i w Białorusi, dlatego jesienią, gdy zaczynał się kryzys na Ukrainie, wzrosły o 15 proc. W styczniu, gdy on się pogłębiał o kolejne 15 proc, a teraz, gdy już wojna wybuchła - następne 50 proc. - dodaje.  

Rolnik podkreśla, że tak niepewna sytuacja na rynku wywołuje dziwne zachowania u dostawców. - Długoletnią współpracą u niektórych z nich wypracowałem sobie wysokie rabaty - tłumaczy. - Teraz wszystkie są wycofane, a za opakowania do sadzonek, dotąd wliczane w cenę zakupu, teraz trzeba płacić i to dużo - dodaje.

Gospodarz przyznaje, że niestabilność i dynamika zmian na rynku jest tak wielka, że nie sposób zaplanować  produkcję bez popełnienia błędu. Trudno, bo ceny wszystkiego stale są podnoszone. - Pilnuję jednak, żeby możliwie najdłużej utrzymać niskie ceny i wysoką jakość - tłumaczy. - Kolega ogrodnik z Bydgoszczy proporcjonalnie do wzrostów kosztów podniósł ceny sadzonek i obserwuje co na to rynek. Wiele ryzykuje, bo w naszej branży zostać z kwiatami oznacza bolesną stratę. Ja próbuję maksymalnie zachować stare ceny, choć obecnie popularny bratek, który kosztował 1,5 zł teraz jest za 1,8 zł, czyli cena już wzrosła o 20 proc.

Poza bratkami Rachwalscy produkują obecnie najwięcej, prymulek, stokrotek, bylin skalnicy, żakliny, bergeny i traw (np. dłużyc). W marcu pogoda, szczególnie nocami, wymusza podgrzewanie rozsad w tunelach. - Ogrzewam sześć tuneli - tłumaczy Rachwalski. - Chciałbym ogrzewać bezobsługowym ekogroszkiem, ale, aby było taniej opalam drewnem, co wymaga częstej obsługi pieca. To znacznie więcej pracy, ale jest taniej - wyjaśnia.  To w trosce o ceny dla klientów te zabiegi. - To bardzo trudny rok - wyrokuje pan Grzegorz. - A będzie jeszcze trudniej. To rok na przetrwanie na rynku. Pewnie niejeden z niego zniknie. My obserwujemy, robimy swoje i w pierwszej kolejności pilnujemy poziomu cen, aby wspólnie z naszymi odbiorcami jakoś przejść przez ten trudny czas - kończy.

 

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Swiecianka - niezalogowany 2022-03-26 09:17:43

    Jak będą postępować tak jak postępują , to nie szybko zbankrutują ...chyba , że jak utrzymają się z jak to mam mówi ...,, to są dla wyjątkowych i konkretnych odbiorców odłożone kwiaty..." ,,Dla zwykłego klienta są w tej folii..." Ja zapewne tam już nie wrócę ponieważ kupując 1000 szt kwiatów , czy 50 szt nie różnie się niczym od jakiegoś szanowanego odbiory aczkolwiek życzę powodzenia tym państwu .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Swiecianka - niezalogowany 2022-03-26 09:18:03

    Jak będą postępować tak jak postępują , to nie szybko zbankrutują ...chyba , że jak utrzymają się z jak to mam mówi ...,, to są dla wyjątkowych i konkretnych odbiorców odłożone kwiaty..." ,,Dla zwykłego klienta są w tej folii..." Ja zapewne tam już nie wrócę ponieważ kupując 1000 szt kwiatów , czy 50 szt nie różnie się niczym od jakiegoś szanowanego odbiory aczkolwiek życzę powodzenia tym państwu .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Dobra rada - niezalogowany 2022-03-26 10:25:16

    Może warto pomyśleć o przebranżowieniu?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Polak - niezalogowany 2022-03-26 10:32:57

    Przez Polski ład zawali się cały świat (według Noewego świecia )

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Myślący - niezalogowany 2022-03-27 07:51:50

    Zamiast kwiatków warzywa pomidory ogórki itp. i po problemie. Mamu zagrożenie wojny.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Witek - niezalogowany 2022-03-27 08:59:33

    Niech idą do opieki po pomoc.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Anna - niezalogowany 2022-03-27 08:53:51

    Niech się wójtowie pochwalą jakie mają pensje + emerytura jak im ciężko .

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do