Dym nad Świeciem. Ten pożar mógł się tragicznie skończyć dla dzieci

Pożar suchej trawy może rozprzestrzeniać się z prędkością ponad 20 km/h, czyli tak jakby ktoś bardzo szybko biegł. Tym razem strażakom udało się go w porę stłumić

Wracając z pożaru w Mondi strażacy zostali skierowani przez dyżurnego do pożaru trawy przy ul. Wodnej w Świeciu. Zgłoszenie wpłynęło do komendy o godz. 16.55. Na obszarze między ulicami Wodną, a Cukierników zapaliła się sucha trawa i resztki roślinne. - Pożar udało się zatrzymać zanim rozprzestrzenił się na większy obszar i pobliskie zabudowania - podsumowuje bryg. Paweł Puchowski, oficer prasowy KP PSP w Świeciu. - Łącznie spaliło się 200 metrów kwadratowych trawy. Na miejscu była dwójka dzieci. Jak relacjonowali, to ich kolega podpalił trawę i uciekł, a oni wezwali straż - dodaje. Na miejscu był również patrol policji, która będzie wyjaśniać okoliczności zdarzenia.

Strażacy przypominają, że szczególnie teraz, wiosną trzeba ostrożnie obchodzić się z ogniem. - Ściółka jest bardzo sucha, co sprzyja szybkiemu i niekontrolowanemu rozprzestrzenianiu się ognia, a niestety najczęstszą przyczyną pożarów traw jest nieostrożne obchodzenie się z ogniem - mówi Puchowski. 

Statystyki są zatrważające. Tylko w miniony weekend (19-20 marca) strażacy w całym kraju gasili aż 3066 pożarów traw. W wyniku pożarów traw trzy osoby straciły życie, a sześć osób odniosło obrażenia.

Zgodnie z prawem ognisk nie można rozpalać w odległości 100 metrów od ściany lasu. Zakazane jest również wypalanie pozostałości roślinnych, które wcale nie użyźniają gleby, tylko prowadzą do jej wyjałowienia. Za wypalanie grozi kara grzywny od 20 do 5 tys. zł, rolnicy muszą się liczyć również z utratą dopłat.

Natomiast każdy sprawca pożaru, którego działanie zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

zdjęcie: KP PSP w Świeciu