Dzień leśnika z Nadleśnictwem Dąbrowa. Zobaczcie jak wiele się dziś działo w Jeżewie [ZDJĘCIA]

Nadleśnictwo Dąbrowa zorganizowało dziś piknik z okazji Dnia Leśnika. Na gości czekały konkursy, występy, a dla dociekliwych sporo wiedzy o pracy w lesie

Przy wejściu na teren Nadleśnictwa Dąbrowa czekali młodzi, uśmiechnięci pracownicy, którzy informowali o atrakcjach, a za poprawną odpowiedź na pytanie leśnika można było otrzymać sadzonkę drzewa. Dalej były stoiska na których można było się dowiedzieć więcej o pracy pszczelarza, zobaczyć jakich narzędzi używało się dawniej, jakie są  rodzaje drewna i co z nich powstaje, a także jakie pozostałości po wojnie odkrywają leśnicy w drewnie.

Można było też zobaczyć jak robi się barć i porozmawiać z barnikiem Zenonem Otowskim z Kurzejewa.

W Punkcie Alarmowo-Dyspozycyjnym dowiedzieliśmy się w jaki sposób leśnicy badają ściółkę i dyżurują obserwując las w kamerach ustawionych na czterech wieżach znajdujących się w Nadleśnictwie Dąbrowa. Oprócz sygnałów od ludzi to właśnie dzięki obrazowi z kamer udaje się szybko zauważyć dym i zlokalizować miejsce na mapie. Niewiele osób wie, że na wypadek pożaru lasu w gotowości czekają cztery samoloty dromader i jeden helikopter. Jednak każda akcja gaśnicza jest bardzo kosztowna, bo przelot jednego dromadera z wodą to koszt w wysokości około 10 tys. zł. 

Wiele atrakcji czekało na dzieci, które odwiedzając kolejne stanowiska zdobywały pieczątki. Najmłodsi mogli spróbować swoich sił w znakowaniu ściętego drewna, zrobić swoje odznaki lub namalować coś na drewnie, a żeby zdobyć nagrodę - niespodziankę, trzeba było na końcu sprawdzić swoją wiedzę w grze terenowej i rozwiązać krzyżówkę. 

Ponieważ każda okazja jest dobra, żeby poćwiczyć swoją wiedzę o pierwszej pomocy ciągły ruch przy swoim stoisku mieli ratownicy medyczni Barbara i Marcin Kiełpikowscy. 

Nie zabrakło pokazu pracy harwestera. Wielu widzów przyciągało także stoisko pilarzy, którzy rzeźbili w drewnie najrozmaitsze rzeczy. Czas umilił występ lokalnych zespołów, a panie z KGW zadbały o coś do picia i do jedzenia. Była też grochówka.