Wiadomo, kto pobił strażaka z Nowego. W zdarzeniu brał udział nawet 16-latek

Dwóch mężczyzn już usłyszało zarzuty i będą tłumaczyć się przed sądem. Trzeci jest za granicą, a najmłodszym sprawcą pobicia zajmie się Sąd Rodzinny w Świeciu

Wracający z akcji strażak został pobity w Nowem. Do zdarzenia doszło w sobotę (8 maja) po godz. 21.  36 - letni druh wracał do domu po wezwaniu do pożaru w Twardej Górze (gm. Nowe), które okazało się fałszywe. Na skrzyżowaniu ul. Gdańskiej ze Ślusarską w Nowem, tuż przy przejściu dla pieszych między kierującym samochodem druhem, a pieszym doszło do utarczki słownej, która przerodziła się w rękoczyny. - Czterech mężczyzn dokonało pobicia 36 - letniego mężczyzny, mieszkańca powiatu świeckiego - relacjonuje sierż. szt. Damian Ejankowski, p.o. oficer prasowy KPP w Świeciu. - Poszkodowany z obrażeniami został przewieziony do szpitala w Świeciu - dodaje.  

- Mężczyźni podeszli do druha i dostał trzy ciosy w twarz. Powiedział, że tego tak nie zostawi i dzwoni na policję. To ich rozwścieczyło i zaczęli go okładać - opowiada Jarosław Steinborn, komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowem. Jak dowiedzieliśmy się od przełożonego strażaka nikt z przechodniów czy świadków zdarzenia nie udzielił mu pomocy. Druh resztkami sił zadzwonił po kolegów z jednostki, którzy założyli mu opatrunki, wezwali pogotowie i powiadomili policję. Strażak ma popękane oczodoły, zmasakrowany nos, miał zszywane ucho i jest cały poobijany. Długo potrwa zanim wróci do formy i będzie mógł znowu uczestniczyć w akcjach. 

Policja ustala i wyjaśnia dokładne okoliczności zdarzenia. - Ustaleni zostali uczestnicy pobicia - relacjonuje sierż. szt. Damian Ejankowski, oficer prasowy KPP w Świeciu. - Zarzuty usłyszeli już 42- i 43-latek, którzy złożyli wyjaśnienia. W czynnym pobiciu uczestniczył jeszcze 16-latek, którego sprawa została skierowana do Sądu Rodzinnego w Świeciu - dodaje. Czartym uczestnikiem zdarzenia jest 26 - late, który wyjechał za granicę.

zdjęcie: Na tym skrzyżowaniu doszło do pobicia 36 - letniego druha