Uchodźcy z Afganistanu szukają pracy w powiecie świeckim. Potrzebują też tanich mieszkań na wynajem

W Grupie (gm. Dragacz) od czterech miesięcy przebywa ponad 100 obywateli Afganistanu. Otrzymali już status uchodźcy. Przyznanie tego statusu oznacza, że mogą u nas podjąć pracę, ale też wiąże się z pewną konsekwencją.

Do Grupy trafili współpracownicy Polskiego Kontyngentu Wojskowego, polskiej dyplomacji i członkowie ich rodzin. W związku z sytuacją w Afganistanie, ich życie było zagrożone. Bez statusu uchodźcy pozostawali w pewnym zawieszeniu i byli zależni od pomocy z zewnątrz. W ośrodku dla cudzoziemców mają zapewnione zakwaterowanie, wyżywienie i kieszonkowe w wysokości 70 zł na miesiąc. Uzyskanie statusu uchodźcy pozwala im przede wszystkim na znalezienie pracy. Konsekwencją jest jednak konieczność opuszczenia ośrodka.

- Razem z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie i Fundacją Emic z Torunia podjęliśmy działania mające na celu pomoc w usamodzielnieniu się tych osób - mówi Karolina Kasica, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Świeciu. - 42 obywateli Afganistanu, głównie mężczyźni, deklaruje obecnie chęć podjęcia pracy w Polsce. Od kilku tygodni zajmujemy się poszukiwaniem miejsc pracy dla nich, prowadzimy rozmowy z pracodawcami z regionu - dodaje.

W związku z tym, że uchodźcy przebywają w miejscowości znacznie oddalonej od Świecia i lepiej skomunikowanej z Grudziądzem, to właśnie w tym drugim mieście najpierw urząd rozpoczął poszukiwania. - W poniedziałek w ośrodku w Grupie zorganizowaliśmy spotkanie rekrutacyjne z firmami pośrednictwa pracy, które przedstawiły dla części osób oferty - tłumaczy dyrektor PUP.

Wśród uchodźców przebywających w gminie Dragacz, dwie osoby deklarują, że są lekarzami, w tym jedna przedstawiła dokumenty tłumaczone na język angielski. Pozostali, to głównie byli policjanci i inni pracownicy mundurowi, a także budowlańcy, księgowi oraz osoby bez konkretnych kwalifikacji. Sporo z nich jest zainteresowana podjęciem pracy fizycznej. - Część osób nie ma wykształcenia, bo musiała przerwać naukę w szkole średniej bądź studia - mówi Sylwia Żulewska z Fundacji Emic. - W tym momencie pracę fizyczną udało się podjąć dwóm mężczyznom w Toruniu. Firma przydzieliła im mieszkanie zakładowe - dodaje.

Sporym problemem dla uchodźców jest znalezienie lokum. Fundacja Emic wystosowała apel do najemców. Poszukiwane są lokale, które mogłyby być na razie wynajęte nieodpłatnie bądź z możliwością odroczenia lub zmniejszenia czynszu i kaucji. - Na naszą akcję “Gość w dom” zareagowała kobieta z Bydgoszczy, której dwupokojowe mieszkanie stało puste - mówi Sylwia Żulewska. - Udostępniła je nieodpłatniem dwóm Afgańczykom. Obecnie ci mężczyźni poszukują pracy. Z informacji, jakie posiadam, wynika, że jedna z firm zajmująca się przetwórstwem rybnym chce zatrudnić kilkunastu uchodźców. Liczymy też na wsparcie gmin i na to, że zdecydują się udostępniać mieszkania komunalne bądź socjalne rodzinom z dziećmi - dodaje.

- Afgańczycy, z którymi mieliśmy kontakt są bardzo nastawieni na współpracę z nami i innymi instytucjami - mówi Karolina Kasica. - Część z nich w dalszej perspektywie chce wyjechać na Zachód. Inni rozważają pozostanie w Polsce. Wskazują, że chętnie podjęliby pracę w stolicy, ale gdyby udało się znaleźć pracę również w naszym województwie, zostaliby u nas przynajmniej na pewien czas - dodaje.

Fot. Zdjęcie ilustracyjne