
W 9 województwach z 16 w kraju, w sierpniu może zabraknąć wody. Przy ciągłym braku opadów, również i u nas, mogą wyschnąć najpłytsze studnie. W powiecie swieckim są już pierwsze zakazy podlewania. Naukowcy szacują, że susza skończy się za.... trzy lata
Susza ma swoje odmiany - jest taka najpopularniejsza, astronomiczna, kiedy nie pada przez 20 dni. W przypadku suszy glebowej, wody zaczyna brakować na głębokości kilku do kilkunastu metrów. To właśnie wtedy wysychają co płytsze akweny, w rzekach zaczyna brakować wody, a przydomowe studnie stają się puste. W większej części naszego kraju zaczyna się już mówić o najbardziej dotkliwej suszy hydrologicznej. Tylko, że to zjawisko trwa od prawie sześciu lat... Zaczynają zmniejszać się stany wód powierzchniowych i tych podziemnych, położonych na poziomach poniżej kilkudziesięciu metrów. Samorządy pogłębiają studnie, które i tak już ciągną wodę z zasobów położonych poniżej 100 metrów.
ZACZYNA BRAKOWAĆ WODY W RZEKACH
Na powierzchni suszę widać, jak na dłoni patrząc na stany naszych rzek. Wisła przy Chełmnie lustro wody ma raptem na poziomie 166 cm, w Fordonie 123 cm. Stany alarmowe na Wiśle w tych miejscach zaczynają się od… sześciu metrów w górę. W 14 miejscach gdzie sprawdzany jest dobowy dopływ wody w Wiśle jest on rzadko zerowy, częściej ujemny - tu mówi się o niskich poziomach wody. W raptem sześciu punktach wody przybywa. Wda aktualnie jest w strefie średniego poziomu wody - w Krąplewicach wynosi on 93 cm. Okres suszy zaczął się w 2014 roku. Służby hydrogeologiczne informują, że w Polsce cykle meteorologiczne suche i upalne na przemian z chłodnymi i wilgotnymi trwają od 8 do 11 lat. Najbardziej upiorne susze nawiedziły Polskę podobno w czasie okupacji, a potem w 1992 roku. To wtedy doszło do trwającego cztery dni pożaru w Kuźni Raciborskiej, który pochłonął trzy ofiary, 50 osób odwieziono do szpitala, a lekko poszkodowanych było ok. 2000 osób. Spłonęło 15 wozów gaśniczych i 26 motopomp. Rozgrzany popiół pogorzeliska zniszczył 70 km węży strażackich.
W DRZYCIMIU PROBLEMY BYŁY...
W zeszłym tygodniu informowaliśmy jak wygląda sytuacja suszowa w trzech gminach naszego powiatu - Lnianie, Świekatowie i Bukowcu. Pisaliśmy głównie o suszy rolniczej. Teraz przenosimy się do tych bardziej zalesionych gmin i sprawdzamy jak wygląda zabezpieczenie w wodę. - Suszę widać u nas gołym okiem - mówi Marian Krywald, wójt gminy Drzycim i relacjonuje dalej: - Rolnicy mogą już składać wnioski o oszacowanie strat suszowych. Ale ta susza jest nie tylko na polach. Wody ubywa np. w stawach hodowlanych. Dla mnie oczkiem w głowie są zasoby wody pitnej dla mieszkańców, bo bywały już lata, w której jej brakowało.
Włodarz z Drzycimia praktycznie na co dzień sprawdza co się dzieje w gminnych hydroforniach. Pobór wody w czasie upałów zwiększył się. W tej sytuacji, włodarz nie ukrywa, że cały czas trzeba trzymać rękę na pulsie. Tym bardziej, że jedna hydrofornia w gminie zabezpiecza w wodę dziesięć sołectw - czyli praktycznie całą gminę. Są na niej trzy studnie - w tym roku zmodernizowane i pogłębione. Pobierają wodę z głębokości ponad stu metrów. Kolejne dwa ujęcia ma Gródek, gdzie jedna hydrofornia pompuję wodę na wieś, a druga zasila osiedle.
W JEŻEWIE, W UPAŁY, ZUŻYWAJĄ 400 RAZY WIĘCEJ
W Jeżewie problemy z wodą występowały od dłuższego czasu. Na nic zdają się kurendy wójta, żeby nie podlewać i nie napełniać basenów. Niskie ciśnienie wody, a potem jego skoki, powodowały, że z rur zrywał się osad i leciała czarna ciecz zamiast wody. - W tym roku nie wydajemy zakazu podlewania w godzinach rannych i popołudniowych, ale w przyszłym będzie to konieczne - nie ukrywa Maciej Rakowicz, wójt gminy Jeżewo. W tej gminie w ciągu jednej doby zużycie wody podczas upałów bywa… 400 procent wyższe niż zwykle. Ale też gmina będzie jedną z tych najlepiej w wodę zaopatrzonych. Aktualnie istnieje w niej 5 stacji uzdatniania wody. W Jeżewie i Laskowicach są po dwie studnie - jedna w razie awarii. Oprócz tego wodę pobiera się w Dubielnie, Czersku Świeckim, Taszewie.
W PIĘĆMORGACH STUDNIE WYSCHŁY
W Pięćmorgach problem z wodą występuje od lat. Mieszkańcom wysychają przydomowe ujęcia wody. Pompy zaciągają piasek. Dlatego też gmina przez następne lata będzie przygotowywała tam wodociąg i stację uzdatniania. Sama studnia już jest. Jeżewo ma ujęcia połączone w sieć - w przypadku gdy jedna ulegnie awarii, można podpiąć kolejną. Do tego w razie braku prądu, są dwa agregaty, które można podpiąć pod w przystosowane do tego celu stacje uzdatniania wody. Studnie zaciągają wodę z poziomów od 40 metrów w Czersku Świeckim do 89 w Taszewie. Zasobność w wodę nie zmieni jednak jednego - im bardziej "drastycznie" mieszkańcy będą zużywać wodę, tym gorsze będzie ona miała parametry, ponieważ gdy przychodzi upał to mieszkańcy napełniają jednocześnie baseny o dużej pojemności i podlewają trawniki, a powinni to robić np. w godzinach wieczornych lub nocnych, kiedy pobór wody jest niższy.
LIPINKI, CIEMNY LAS I MĄTASEK - SUSZA W BORACH
W gminie Warlubie priorytetem wójta i rady są drogi, kanalizacja i woda. - Problem był w okolicach Lipinek. Tam mieszkańcom wysychały studnie. Zbudowaliśmy ujęcie wody i wodociąg w Lipinkach, który zasila także Ciemny Las i Mątasek - wyjaśnia Krzysztof Michalak, wójt gminy Warlubie. Aktualnie gmina ma dwa ujęcia połączone w sieć w Warlubiu i Bąkowie oraz ujęcie w Lipinkach, gdzie jest osobna stacja. Zgłoszeń o braku wody na razie w gminie nie ma. Ten samorząd jest prawie w 100 proc. zwodociągowany.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"W JEŻEWIE, W UPAŁY, ZUŻYWAJĄ 400 RAZY WIĘCEJ",
"W tej gminie w ciągu jednej doby zużycie wody podczas upałów bywa… 400 procent wyższe niż zwykle." - MATEMATYKA!