Adam Targowski myślał, że po przeprowadzce do Świecia będzie miał wreszcie spokój. Ale problemy dopiero tu się zaczęły
Mieszkał z byłą żoną i nową partnerką w domu kolejowym w Polednie. Po pożarze ten nie nadaje się nawet do remontu. Cała trójka trafiła do wiejskiej świetlicy. W jednym pomieszczeniu bez łazienki było im bardzo ciężko. Sytuację komplikuje choroba pana Adama. Cierpi na zespół Burgera. To schorzenie podobne do miażdżycy. Lekarze muszą usuwać mu palce u rąk. Nie ma też nóg. Porusza się na wózku. Ze świetlicy nie mógł wyjechać, bo wejście do niej znajdowało się powyżej chodnika. Do drzwi prowadziło kilka stopni. Dla pana Adama przeszkoda nie do pokonania.
Była żona do Bukowca, pan Adam do Świecia
Jego była żona trafiła do wyremontowanego pokoju w jednym z domów w Bukowcu. Dla niego i jego obecnej partnerki opieka społeczna znalazła mieszkanie w suterenie jednego z dużych domów jednorodzinnych przy ul. Szymanowskiego w Świeciu. - Problem w tym, że okazuje się, że mamy za to z Krysią płacić. 700 zł miesięcznie. Skąd mamy wziąć takie pieniądze? – martwi się pan Adam. – Nikt nam o tym nie powiedział. Teraz dowiadujemy się o tym fakcie z pism, które do nas przychodzą.
Nie przeczytali dokładnie umowy
Mieszkanie wynajęła gmina Bukowiec. Pan Adam i pani Krysia są jego podnajemcami. Podpisali umowę, ale nie zwrócili uwagi, że będzie się to wiązało z takimi sumami. Pomagająca im w przeprowadzce pracownica opieki społecznej z Bukowca miała mówić, że nic nie będą płacić. - Tylko rachunki za media. A nie czynsz. To miała wziąć na siebie gmina – zżyma się Targowski. - Sprawą przydziału mieszkań socjalnych i komunalnych oraz opłatami za nie zajmuje się bezpośrednio wójt. My nie mamy na to wpływu – mówi Bernadeta Kiełpińska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bukowcu.
Nie ma mieszkań za darmo
- Nie ma mieszkań za darmo – komentuje Adam Licznerski, wójt Bukowca. – Od początku pan Adam z panią Krysią podpisali umowę, gdzie było napisane, że przyjdzie im za wynajem płacić. - To koszmar. Nas na to nie stać. Mam nieco ponad 900 zł renty, na leki wydaję ponad 300 zł. Z czego mam zapłacić czynsz? Teraz jestem podopiecznym opieki społecznej ze Świecia, ale nie dostaję tu tyle, żeby starczyło na życie – opowiada Targowski.
Może trzeba pójść do pracy - pyta wójt
- Gmina nie może wynająć komuś mieszkania w innym mieście i za nie płacić, nawet jeżeli jest w tak trudnej sytuacji. Przecież to nie są moje pieniądze, a nas wszystkich – odpowiada Licznerski. – Może np. pani Krysia powinna pomyśleć o znalezieniu pracy? Może w Świeciu będzie łatwiej o zatrudnienie niż w Polednie.
Za te pieniądze można było znaleźć lepszy lokal
- Przecież za 700 zł moglibyśmy znaleźć lepsze mieszkanie niż wyremontowaną piwnicę. Zostaliśmy przez gminę Bukowiec oszukani. Po prostu pozbyli się problemu – odcina się Adam Targowski. – Nie wiemy, co teraz robić!
Sprawa trafiła do telewizji
We wtorek na antenie TVP 1 w reporterskim programie „Obserwator” poruszono sprawę pana Adama Targowskiego. Wójt nie zgodził się na rozmowę z reporterami, ale wypowiadał się przez telefon. Argumentował, że Targowski nie przyjął proponowanego przed pożarem mieszkania w Terespolu. Problem w tym, że miała tam trafić również była żona. Odmowa miała sprawić, że gmina nie czuła się zobowiązana do znalezienie dla pana Adama lokalu socjalnego.
Nie chcę mieszkać z byłą żoną
- Nie zgadzam się z wójtem. Nie odmówiłem. Po prostu nie chciałem mieszkać z byłą żoną - mówił w TVP 1 Adam Targowski. Teraz za swój rzekomy bunt Targowski wraz z panią Krystyną muszą płacić gminie 700 zł miesięcznie. Nie wiedzą, skąd wziąć te pieniądze. Do sprawy wrócimy w naszym tygodniku
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Ten pan z całą pewnością przegina , to są nasze pieniądze , a jego partnerka nie może iść do pracy , bo liczy na gminę ? Bo gmina da... ? Nic mu nie pasuje. Okey rozumiem jest chory , ale on całkowicie się nad sobą użala tego nie ma.. to chciałby , to nie dobre.. " nie ma co się lubi , to się lubi to co ma " niech ona weźmie się za robotę , bo to są nasze pieniądze
odpowiedz
Zgłoś wpis
Aga - niezalogowany
2018-01-15 20:05:12
Ten pan jest sam sobie winny. Mogl ubezpieczyc dom na wypadek pozaru. Oczekuje specjalnego traktowania ktore mu sie nie nalezy... dlaczego gmina ma oplacac jego mieszkanie skoro partnerka moze spokojnie isc do pracy, ale po co skoro tak wygodnie sie zyje na koszt podatnikow
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten pan z całą pewnością przegina , to są nasze pieniądze , a jego partnerka nie może iść do pracy , bo liczy na gminę ? Bo gmina da... ? Nic mu nie pasuje. Okey rozumiem jest chory , ale on całkowicie się nad sobą użala tego nie ma.. to chciałby , to nie dobre.. " nie ma co się lubi , to się lubi to co ma " niech ona weźmie się za robotę , bo to są nasze pieniądze
Ten pan jest sam sobie winny. Mogl ubezpieczyc dom na wypadek pozaru. Oczekuje specjalnego traktowania ktore mu sie nie nalezy... dlaczego gmina ma oplacac jego mieszkanie skoro partnerka moze spokojnie isc do pracy, ale po co skoro tak wygodnie sie zyje na koszt podatnikow