Ukraińcy Katia i Andrij mieszkają w Jeżewie, pracują w Laskowicach. Są jednymi z blisko dwóch tysięcy obcokrajowców ze Wschodu, którzy przyjechali za pracą do naszego powiatu. Ich liczba rośnie w szybkim tempie
Katia i Andrij przyjechali do gminy Jeżewo z obwodu iwanofrankiwskiego na zachodzie Ukrainy. Mieszkają w Jeżewie, ale pracują w stolarni OKK Otlewski w Laskowicach. - U nas trudno o dobrze płatną pracę – mówi Andrij. – W ciągu miesiąca zarabia się równowartość niecałych stu dolarów, tu kilka razy więcej.
Podoba nam się tu
- Chcieliśmy spróbować innego, lepszego życia. Podoba nam się tu – dodaje Katia. Ona obsługuje szlifierkę, on pracuje na obrabiarkach do drewna. Obecnie w Jeżewie mieszka już blisko 30 Ukraińców. Katii i Andrijowi marzy się pobyt u nas na stałe. Złożyli dokumenty, które mają pozwolić im na legalną pracę przez dwa lata. Potem będą mogli starać się zostać na zawsze.
Nie ma problemów z językiem
- Dobrze nas tu przyjęto, również po pracy spędzamy czas z Polakami. Nie odczuwamy żadnej wrogości – deklarują zgodnie. - Nie ma problemów z językiem. Wielu starszych Polaków zna rosyjski ze szkół, a my też mówimy w tym języku – dodaje Andrij. - A jak trzeba, to Polacy powtarzają nam powoli, co mówią. Wyjaśniają, o co im chodzi. Są wyrozumiali – dodaje Katia.
Najwięcej Ukraińców przyjechało do Osia
Bez pozwolenia na pracę obywatele Ukrainy, Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Rosji mogą przebywać w Polsce maksymalnie sześć miesięcy w ciągu roku. Pracodawca musi jedynie zarejestrować tzw. oświadczenie o zamierzeniu powierzenia wykonywania pracy mieszkańcom tych krajów w najbliższym urzędzie pracy.
- W tym roku w powiecie świeckim zarejestrowano 1914 oświadczeń (1860 dla obywateli Ukrainy oraz 54 dla obywateli Mołdawii) – mówi Karolina Kasica, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Świeciu. – Najwięcej oświadczeń zarejestrowali pracodawcy z gminy Osie.
Nie wiadomo dokładnie ilu pracowników ze wschodu mamy
Jeżeli pracodawca chce zatrudniać pracownika z Ukrainy przez okres dłuższy niż 6 miesięcy, musi wystąpić do wojewody o wydanie pozwolenia na pracę. Wcześniej musi jednak uzyskać z urzędu pracy zaświadczenie, że brakuje rąk do pracy w kraju i potrzebni są fachowcy z zagranicy. – W tym roku PUP wydał 690 takich informacji – dodaje Kasica. Pośredniak nie posiada jednak informacji, ilu obcokrajowców uzyskało pozwolenie na pracę.
- Możemy jedynie mówić o liczbie zarejestrowanych przez nas oświadczeń pozwalających na pracę obcokrajowcom. W 2014 r. zarejestrowaliśmy ich 42, rok temu około 1100, a teraz, choć rok się jeszcze nie skończył, już blisko 2000. Można na tej podstawie wnioskować, że liczba pracujących obcokrajowców, głównie Ukraińców, w powiecie świeckim rośnie lawinowo - mówi Kasica.
Goście ze wschodu pracują tam, gdzie brakuje Polaków
Czy obcokrajowcy zabierają pracę naszym mieszkańcom? - Pracodawcy coraz częściej mają trudności z pozyskaniem pracowników. Zaczyna brakować chętnych do prac prostych, ale także wykwalifikowanych specjalistów. Pracownicy ze Wschodu chętnie podejmują u nas zatrudnienie, nawet za minimalne wynagrodzenie. Na co coraz częściej nie godzą się Polacy - kończy Kasica.
Ten artykuł ukazał się w drugim numerze tygodnika Nowe Świecie (grudzień 2016). Więcej aktualnych informacji z powiatu świeckiego znajdziesz w naszym tygodniku w każdy czwartek
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie