
Piłkarze A-klasowej Wisły Gruczno trzeci raz z rzędu zeszli z boiska pokonani w meczu ligowym. Taka seria zdarzyła im się ostatnio jesienią 2021 roku
W ramach 10. kolejki A klasy Wisła Gruczno przegrała z Wisłą Fordon 2:3 (1:1). Gospodarze zagrali osłabieni brakiem m.in. Damiana Wietrzykowskiego, Borysa Modrackiego, Bartłomieja Roszaka, Bartosza Dąbrowskiego i Patryka Kotali. To miało wpływ na słabszą grę w ofensywie. Na dodatek już po kwadransie boisko musiał opuścić pomocnik defensywny Konrad Kuffel. W 1. części oba zespoły miały po 2-3 sytuacje bramkowe. Dla grucznian najlepszej nie wykorzystał w 13. min. Dawid Waśkowski, który mając przed sobą tylko bramkarza trafił w niego. Gola mógł też strzelić Damian Ziółkowski. Bydgoszczanie powinni prowadzić już w 4. min., lecz ich najlepszy strzelec Łukasz Strzelec spudłował w pojedynku sam na sam z Kacprem Wielewickim. 20 minut potem wynik otworzył Dorian Nalazek, a pomógł mu w tym rykoszet. Do wyrównania w 45. min. ładnym uderzeniem z 16 metrów w „okienko” doprowadził Patryk Podolski. Po przerwie miejscowi posiadali inicjatywę, ale długo nie potrafili umieścić piłki w bramce rywali. W końcu w 86. min. Radosław Przesmycki strzelił upragnionego gola. Niestety, w 88. min. był znów remis, a w 92. min. goście przeprowadzili akcję na wagę wygranej. W obu przypadkach bramki strzelił Dorian Nalazek kompletując hat-tricka.
Trzy porażki z rzędu sprawiły, że czołówka tabeli Wiśle Gruczno może po tym weekendzie "odjechać: nawet na 13 punktów (lider i wicelider grają dziś).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czas na zmiany w grucznie
Pan z numerem 15 z Gruczna kompletne dno. Nie biegał a chodził po boisku, niestety cały mecz grał - wstyd.
Kto jest prezesem gruczna kto sprowadza dziadków do grania atmosfera jest okropna nie ma jedności zawodnicy przeklinają jak by byli nie wiek kto tragedia cały zarząd do dymicji