
W meczu 8. kolejki na szczycie tabeli grupy 1. A klasy Wisła Gruczno przegrała z Tarpanem Mrocza 0:2 (0:1)
Zgodnie z przewidywaniami spotkanie wywołało duże zainteresowanie kibiców. Od początku inicjatywa była po stronie gości, ale defensywa Wisły umiejętnie rozbijała ich ataki. Groźną bronią Tarpana były stałe fragmenty gry. Po jednym z nich w 11. min. miejscowych uratował słupek. W 33. min. świetną interwencją popisał się bramkarz Kacper Wielewicki broniąc strzał Krystiana Borna. Miejscowi zagrozili bramce Tarpana dwukrotnie po dośrodkowaniach z rzutów wolnych z ok. 40 m Dawida Wietrzykowskiego. Najpierw nad poprzeczką główkował Dawid Waśkowski. W drugim przypadku nikt nie zamknął dośrodkowania na dłuższym słupku. Losy wyniku rozstrzygnęły się tuż przed przerwą i zaraz po niej. W 44. min. Kacper Tarkowski w walce o piłkę na 15 metrze zamiast w nią trafił w nogę Kacpra Wydrzyńskiego. Sędzia podyktował rzut karny, którego na gola zamienił doskonale znany w naszym powiecie Jakub Witucki. Druga połowa zaczęła się też znakomicie dla lidera z Mroczy. W 49. min. po strzale Krystiana Borna z dystansu i rykoszecie od stopera Wisły zrobiło się 0:2. Grucznianie walczyli o zmianę niekorzystnego wyniku, lecz nie mieli tego dnia argumentów na dobrze dysponowanych przeciwników.
Tarpan pozostał liderem grupy 1. A klasy i utrzymał dwa „oczka” przewagi nad rezerwami Zawiszy Bydgoszcz. Straty Wisły do zespołu z Mroczy wzrosły do 7 punktów, przy jednym spotkaniu rozegranym mniej. Przypomnijmy, że trenerem Tarpana jest Damian Ejankowski.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie