
W meczu 7. kolejki IV ligi Wda Świecie przegrała z Włocłavią Włocławek 2:3 (1:1). To pierwsza porażka u siebie w tym sezonie
Goście przed dzisiejszą konfrontacją mieli na koncie o dwa punkty więcej od świecian, więc była szansa na ich minięcie w tabeli. Do składu Wdy wrócił Tomasz Żyliński, który odpokutował czerwoną kartkę z meczu z Pomorzaninem w Toruniu. Od początku przejąć inicjatywę próbowali włocławianie, ale poza stałymi fragmentami gry nie potrafili zagrozić bramce miejscowych. Świecianie czyhali na kontry i pierwsza z nich w 13. min. omal nie zakończyła się golem. Po dośrodkowaniu z prawej strony Jakuba Ratkowskiego główkował Oskar Januszewski, jednak Bartosz Piotrowski zdołał złapać piłkę. Piłkarze Wdy sygnalizowali, że uczynił to za linią bramkową, jednak sędziowie byli przeciwnego zdania. W 21. min. przyjezdni objęli prowadzenie. Powodzenie przyniosło im długie prostopadłe podanie z linii obrony na napastników. Oliver Zaręba zgrał piłkę do Kamila Kuropatwińskiego, a ten mając przed sobą tylko Mieszka Maternę posłał futbolówkę do siatki. W 34. min. przed szansą zdobycia gola stanął Januszewski, ale w ostatniej chwili ryzykownym wślizgiem jego strzał zablokował Maksym Demianchuk. Po chwili przyjezdni wyprowadzili groźną kontrę zakończoną strzałem Roberta Hirsza, lecz Materna sparował piłkę na rzut rożny. Gospodarze wyrównali w 41. min. po rzucie wolnym. Oskar Januszewski sprytnie zagrał piłkę na długi słupek do Daniela Widza, a ten z bliska pokonał Bartosza Piotrowskiego.
W 57. min. miejscowi zadali drugi skuteczny cios. Po zagraniu Tomasza Żylińskiego na długi słupek skutecznym strzałem z głowy popisał się Łukasz Chruścicki. Podrażniona Włocłavia ruszyła do ataku, lecz defensywa Wdy długo skutecznie odpierała jej ataki. W 62. min. Chruścicki wyszedł na czystą pozycję, jednak defensorzy dogonili go i uniemożliwili oddanie strzału. Siedem minut potem dobrą okazję na remis zmarnował Damian Zagórski. Później na 3:1 mogli podwyższyć Januszewski i Tomasz Adamczyk, lecz zabrakło im skuteczności. W 82. min. po rzucie rożnym do remisu doprowadził strzałem z głowy Danylo Saineko. Gości punkt nie zadowolił. W 85. min. Materna w ostatniej chwili uprzedził Dominika Kowalskiego. Cztery minuty potem przed szansą zdobycia bramki stanął rezerwowy Wdy Oskar Graczyk (wczoraj zmarł mu ojciec, przed meczem uczczono jego pamięć minutą ciszy), ale przestrzelił. Sędzia doliczył trzy minuty. W 92. min. Kamil Kuropatwiński popisał się znakomitym zagraniem do Vadyma Zaleskyi’ego, a ten podcinką nad bramkarzem Wdy zdobył zwycięskiego gola dla zespołu z Włocławka. To była czwarta porażka z rzędu świecian z Włocłavią.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Myślę, że nie powinno się pisać że komuś umarł wczoraj ojciec ale jak kto woli
Łajzy.