
Piłkarze Wdy Świecie po raz pierwszy w tym sezonie wygrała trzeci mecz z rzędu, dzięki czemu umocniła się w czołówce tabeli IV ligi
W meczu 12. kolejki IV ligi Wda Świecie wygrała z Liderem Włocławek 4:1 (1:1). Victoria z outsiderem wcale nie przyszła tak łatwo. Zaczęło się od szybkiego gola dla świecian. W 4. min. Wiktor Majewski zamiast wybić piłkę w aut, wdał się w drybling z Adamem Safianem. W efekcie sfaulował zawodnika Wdy w „16” i sędzia podyktował rzut karny, którego pewnie wykorzystał Łukasz Chruścicki. Gospodarze zamiast pójść za ciosem pozwalali na coraz więcej włocławianom. Ci najlepszą sytuację mieli w 12. min. po rzucie rożnym, gdy minimalnie przestrzelił Damian Figura. W 35. min. bliski zdobycia drugiego gola był Chruścicki, ale po jego główce piłka odbiła się od poprzeczki. W 40. min. Patryk Cichocki przedarł się z prawej strony w pole karne Wdy i uderzył po długim rogu nie do obrony. Do przerwy był remis 1:1. Wydawało się, że od początku 2. części miejscowi ruszą do zmasowanego ataku, ale nadal grali dość niemrawo i niedokładnie. Goście poczuli, że mogą w Świeciu coś ugrać. Próbowali kontratakować. W 56. min. z 17 metrów Mieszko Maternę lobował Nikolas Brzeziński, ale pomylił się niewiele. Piłkarze ze Świecia wygraną zapewnili sobie w sześć minut między 74. a 80. min. W 74. min. bramkarz Lidera Bartosz Kottas obronił strzał z głowy Norberta Frankiewicza, ale przy dobitce Łukasza Chruścickiego był bezradny. Pięć minut później Tymoteusz Majka popisał się znakomitym podaniem do Tomasza Adamczyka, a ten nie zmarnował okazji podwyższając na 3:1. Wynik ustalił 60 sekund później kompletując hat-tricka Łukasz Chruścicki, a asystę zaliczył Daniel Widz. Dzięki wygranej Wda w tabeli jest piąta, a do nowego lidera Elany Toruń traci tylko trzy punkty.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie