
W meczu 7. kolejki A klasy Wda II Świecie przegrała z Wisłą Gruczno 2:4 (1:1)
Derby gminy Świecie cieszyły się dużym zainteresowaniem kibiców. Obejrzeli oni ciekawe widowisko, w którym wynik był sprawą otwartą do samego końca. Młodzież trenerów Tomasza Płacheckiego i Marcina Kulewskiego postawiła się bardziej doświadczonym rywalom. Już w 2. min. Oskar Graczyk mógł dać prowadzenie miejscowym, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Wisły Kacprem Wielewickim. Ta sytuacja zemściła się po minucie, gdy po znakomitym podaniu crossowym z własnej połowy Borysa Modrackiego na czystą pozycję wyszedł Hubert Mordacz i nie zmarnował szansy. W 7. min. był już remis, gdy Dawid Kotecki wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, a asystę zaliczył Norbert Frankiewicz. Do przerwy oba zespoły miały okazje bramkowe. Dla rezerw Wdy najlepszej nie wykorzystał Oskar Adametz, zaś Wisły Dawid Wietrzykowski. Obraz gry w 2. połowie nie zmienił się. Obie drużyny dążyły do zmiany wyniku, ale to goście byli skuteczniejsi. W 58. min. po dośrodkowaniu z lewej strony Borysa Modrackiego piłka trafiła do stającego na granicy pola karnego Dawida Wietrzykowskiego, który bez namysłu uderzył i futbolówka wpadła tuż przy słupku do bramki. W 70. min. Wiślacy zadali kolejny cios. Po akcji na linii Kacper Tarkowski – Dawid Wietrzykowski – Przemysław Przesmycki piłkę do siatki z bliska wpakował Bartłomiej Roszak. W 87. min. nadzieję beniaminkowi przywrócił Oskar Graczyk zdobywając kontaktową bramkę. Ostatnie słowo należało jednak do gości. W 92. min. po uderzeniu z rzutu wolnego z ok.25 m Dawida Wietrzykowskiego bramkarz Kewin Czerniakowski odbił piłkę, ale przy dobitce Wojciecha Deręgowskiego nie miał szans. Dzięki wygranej Wisła w tabeli nadal jest trzecia – 15 pkt. Do lidera Tarpana Mrocza traci cztery „oczka” przy jednym meczu rozegranym mniej. Już w sobotę dojdzie do pojedynku na szczycie tabeli Wisła – Tarpan (godz. 16).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie