
Wczorajsze ulewy wywołała wiele utrudnień, które strażacy musieli na bieżąco usuwać. Według prognoz miały nas czekać burze, silne opady deszczu od 20 mm do 30 mm oraz porywy wiatru do 60 km/h.
Mieszkańcy potwierdzają, że miejscami ulewa była bardzo intensywna. - Jak spojrzałam przez okno widać było ścianę wody - opowiada mieszkanka Świecia. - Dawno czegoś takiego nie widziałam. Woda płynęła ulicą Wojska Polskiego niczym rwący potok, samochody miały problem, żeby przejechać, bo studzienki nie nadążały odbierać deszczówki. Miejscami stworzyły się ogromne kałuże na szerokość całej ulicy. Tak było między innymi przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Świeciu. Wszystko trwało może 15 minut - dodaje.
Zaraz po ulewie rozdzwonił się telefon alarmowy i strażacy odbierali kolejne zgłoszenia od mieszkańców. Najpoważniej sytuacja wyglądała w okolicach Świecia i Osia. Strażacy wyjeżdżali kilkukrotnie do przewróconych drzew i połamanych konarów. Usuwali wiatrołomy w Borowym Młynie, Lnianie, Świeciu, Ostrowitem, Buśni, Brzezinach i Grabowej Buchcie.
Były też wezwania do zalanych piwnic i dróg. - O godzinie 18:03 otrzymaliśmy zgłoszenie o zalanej piwnicy w Osiu na ul. Młyńskiej - relacjonuje Maksymilian Pilarski z OSP Osie. - Po dojeździe zastaliśmy zalane pomieszczenia piwniczne oraz garaż, w którym znajdował się samochód osobowy. Kolejne zgłoszenie dotyczyło zalanego gminnego placu targowego w Osiu. Tam woda zaczęła się przelewać przez krawężniki na pobliską posesję, tym samym zagrażając budynkom mieszkalnym. W trakcie tych działań przekierowano jeden zastęp do zalanej posesji oraz piwnicy przy ulicy Młyńskiej w Osiu, gdzie użyliśmy dwóch motopomp pływających oraz wewnątrz budynku motopompy szlamowej - dodaje. Tego wieczora strażacy z Osia wyjeżdżali jeszcze dwukrotnie usuwać wodę z zalanych kanałów naprawczych w piwnicy zakładu przy ulicy Księdza Semraua oraz z garażu domu przy ul. Kościuszki.
W Świeciu również druhowie dwukrotnie wyjeżdżali do pompowania wody.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie