Druhowie z OSP w Przysiersku czekają na nowy pojazd. Może trafić do nich jeszcze w tym roku. Ale nawet jeśli pojawi się w następnym to i tak będzie to spory sukces. Będzie to prawdziwa waga ciężka wśród strażackich aut
Z unijnych środków jeszcze w tym roku w województwie kujawsko-pomorskim ma zostać kupionych 10 tzw. średnich wozów i cztery ciężkie. Trafią do jednostek OSP, ale w powiecie świeckim z tego rozdania pojawi się tylko jedno auto, za to ciężkie. To największe i najlepiej wyposażone egzemplarze strażackiej floty. Wiadomo, że jeden z takich pojazdów trafi do OSP w Przysiersku (gm. Bukowiec).
Radni tej gminy zdecydowali się bowiem wesprzeć zakup kwotą 350 tys. zł. To blisko 35 proc. kosztów, bowiem cały pojazd może kosztować nawet 1,1 mln zł.
- Walki trwały do końca, żeby uzyskać tę dotację – uśmiecha się jedynie Janusz Gerke, komendant OSP w Przysiersku. Jest także wiceprezesem oddziału wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP. Skromność nie pozwala mu się przyznać, ale to on lobbował za tym, żeby jeden z wozów, które mają teraz zostać zakupione trafił do Przysierska.
- Stosunkowo nowe ciężkie wozy mają druhowie z Lniana, Osia, Warlubia. Nam też na pewno się przyda – mówi jedynie Gerke. Dotychczas druhowie z Przysierska do akcji wyruszają albo lekkim fordem transitem, który ma już 15 lat albo wysłużonym ciężkim blisko 40-letnim jelczem.
- A taki wóz nie tylko służy podczas pożarów. Jest potrzebny także przy każdym wypadku. Beczku z wodą musi pozostawać w zabezpieczeniu – wyjaśnia prezes z Przysierska. W podległej mu OSP 25 strażaków posiada pełne uprawnienia do wyjazdów i uczestnictwa w akcjach. W zeszłym roku alarm w pośpiechu wpędzał ich do wozów 67 razy. Głównie uczestniczyli w pożarach i asystowali w usuwaniu skutków wypadków.
W ciągu najbliższych tygodni uzupełniona dokumentacja przetargowa ma trafić do marszałka województwa. Ten ogłosi wówczas przetarg na zakup nowych aut. Powinien zostać rozstrzygnięty jeszcze w tym roku.
- Mamy nadzieję, że do świąt będziemy się już nowym autem cieszyć. Trudno teraz mówić jakiej będzie marki. To zależy od tego, kto stanie do przetargu. Ale to nie ma większego znaczenia. Najważniejsze, że mamy już zapewnione środki na zakup tego pojazdu – cieszy się Gerke. – A nawet jeśli przetarg będzie się przeciągał i auto trafi do nas w 2019 r. to paradoksalnie jeszcze lepiej. Będzie to wymarzony prezent na 115-lecie naszej jednostki – zauważa druh z Przysierska.
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie