Znakomite widowisko w środowy wieczór zafundowały kibicom pierwszoligowe siatkarki ze Świecia i Dąbrowy Górniczej. Trwało ono dwie godziny i 22 minuty
W meczu 9. kolejki I ligi kobiet Joker Mekro Energoremont Świecie pokonał MKS Dąbrowa Górnicza 3:2 (22:25, 25:21, 25:23, 23:25, 18:16). W drużynie spadkowicza LSK grało kilka doświadczonych zawodniczek z przeszłością w ekstralidze, w tym doskonale znana w Świeciu Sandra Szczygioł. To była siatkarska bitwa z wieloma zwrotami akcji. Szczególnie trzy ostatnie sety były bardzo zacięte, cios za cios. W odsłonie nr 4 Jokerki prowadziły jeszcze 20:17, ale dwa błędy własne pozwoliły rywalkom wrócić do gry. I to one przedłużyły spotkanie o tie-break. W nim nasz zespół wygrywał 13:10 i 14:12, lecz nie potrafił wykorzystać dwóch meczboli. Omal to się nie zemściło, bo dąbrowianki przy 15:14 miały też swojego setbola, jednak też go nie wykorzystały, bo dobrze zaatakowała Oriana Miechowicz. Ostatecznie świecianki wykorzystały dopiero czwartego meczbola dzięki Dagmarze Dąbrowskiej i mogły radować się z szóstego zwycięstwa w sezonie, które pozwoliło awansować na 4. miejsce w tabeli. Dodajmy, że przed meczem ustępujący ze stanowiska burmistrza Świecia po 28 latach Tadeusz Pogoda otrzymał podziękowanie od zarządu Jokera i zawodniczek za wieloletnie wsparanie żeńskiej siatkówki w Świeciu.
Komentarze opinie