Cztery punkty w 16. kolejce zdobyli czwartoligowcy z powiatu świeckiego. Liderem pozostała Pogoń Mogilno
Po raz pierwszy w listopadzie smaku zwycięstwa zaznali piłkarze z Warlubia. Start na wyjeździe wygrał z Łokietkiem Brześć Kujawski 3:0 (3:0). Warlubianie dobrze zagrali do przerwy.
- Byliśmy skuteczni – relacjonuje trener Marcin Stoppel. - W 4. min., po dobrym dośrodkowaniu Szymona Barszczewskiego, wynik strzałem z głowy otworzył Adam Reise. W 23. min. po uderzeniu Adriana Balewskiego piłka trafiła w słupek, a następnie w zawodnika Łokietka i wpadła do siatki. Z kolei 10 minut później Reise wywalczył rzut karny, którego za chwilę zamienił na trzeciego gola. W 2. połowie gra się wyrównała. Prowadząc 3:0 nie forsowaliśmy specjalnie tempa, ale mieliśmy kolejne cztery „setki”. Nie wykorzystali ich Adam Reise, Bartosz Śmietanko i Jakub Dreszler. Cieszy zwycięstwo i skok w tabeli.
ŁOKIETEK BRZEŚĆ KUJAWSKI – START WARLUBIE 0:3 (0:3) Bramki: Adam Reise 2 (4, 33 – karny), Kamil Trzeciak (23 – samobójcza). Start: Woźniak - Barszczewski, Rombalski, Adamczyk, Simson (60. Oparka) – Ceyer (72. D. Klimek), Balewski (82. Zaremba), Śmietanko, P. Klimek - Dreszler, Reise. Żółte kartki: Kamil Trzeciak, Mariusz Kowalski (Ł).
Dwa razy prowadzili
Wisła Nowe zremisowała z Cuiavią Inowrocław 2:2 (1:0). Już w 4. min. gola zdobyli goście, ale sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej u Dariusza Słupskiego. W 21. min. wynik spotkania otworzył Patryk Chojnacki. Piłka w drodze do bramki odbiła się jeszcze rykoszetem od jednego z obrońców Cuiavii, czym zmyliła golkipera Roberta Cieniaka. W 29. min. doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Sędzia liniowy pokazał przy kontrze inowrocławian „spalonego”, choć zdaniem przyjezdnych Ariel Jastrzembski był dwa metry dalej od bramki Wisły niż ostatni obrońca. Ostro protestowała ławka Cuiavii. W efekcie czego czerwoną kartką został ukarany rezerwowy bramkarz Marcin Piesik.
Od początku 2. części goście zaatakowali odważniej, choć to gospodarze mieli dobrą okazję na 2:0, ale nie wykorzystał jej Miłosz Sadowski. W 65. min. młody bramkarz Wisły Łukasz Chmielecki sfaulował w polu karny Słupskiego. „Jedenastkę” na wyrównującego gola zamienił Jastrzembski. Sześć minut później karny był po drugiej stronie, gdy w obrębie „16” nieprzepisowo został zatrzymany Miłosz Sadowski. Winowajca Ariel Jastrzembski ujrzał czerwoną kartkę. I musiał opuścić boisko. Z 11 metrów na raty uderzał Michał Horna. Pierwszy jego strzał obronił Cieniak, ale lider klasyfikacji strzelców IV ligi zdążył z dobitką. Kilka minut później Horna mógł postawić kropkę nad „i”, ale tym razem przegrał pojedynek sam na sam z Cieniakiem. Ta sytuacja zemściła się w 80. min., gdy grający trener Cuiavii Michał Nadolski strzałem z 18 metrów przelobował Chmieleckiego doprowadzając do remisu. W końcówce oba zespoły miały szanse na przechylenia zwycięstwa na swoją korzyść. W 84. min. gola dla Wisły strzelił Michał Elminowski, lecz pomagał sobie ręką. Z kolei w doliczonym czasie gry minimalnie przestrzelił z ostrego kąta Dariusz Słupski.
To był czwarty mecz bez zwycięstwa beniaminka z Nowego.
Komentarze opinie