Reklama

Pożar w Dubielnie. Wójt Jeżewa opowiada, jak przebiegała akcja

Akcja gaśnicza w Dubielnie (gm. Jeżewo) trwała kilkanaście godzin. Uczestniczyło w niej setki strażaków, a także policjanci, leśnicy, mieszkańcy. Wójt Jeżewa dziękuję wszystkim za pomoc

Maciej Rakowicz, wójt Jeżewa opowiada, że wszystko zaczęło się we wtorek (23 kwietnia) o godz. 10. Wtedy dostał wiadomość od Sławomira Stefana - przewodniczącego rady gminy i leśniczego z leśnictwa Taszewo, o niegroźnym pożarze na terenie jego leśnictwa. Jak wspomina wójt, sytuację udało się opanować, ale do podobnych zdarzeń doszło jeszcze dwukrotnie. 

W południe pożar wybuchł w Dubielnie - pisaliśmy o tym tutaj. - Bardzo szybko przemieszczamy się na teren zdarzenia. Tam dowiadujemy się, że pożar bardzo szybko się rozprzestrzenia. Na miejscu zajmuję się zabezpieczeniem skrzyżowania Taszewskie Pole – Dubielno. Informuję Komendę Powiatową Policji w Świeciu, że potrzebne będą patrole do zabezpieczenia skrzyżowań do przejazdu dla straży pożarnej, pracowników Nadleśnictwa Dąbrowa oraz Zakładów Usług Leśnych oraz przed dojazdem przejezdnych „gapiów”, którzy mogliby zablokować przejazd służbom - wspomina Maciej Rakowicz. 

W leśniczówce Taszewo powstał sztab kryzysowy. Potrzebny był też agregat, który zasilałby wyłączną stację uzdatniania wody w Dubielnie. W urzędzie gminy powstał Gminny Zespół Zarządzania Kryzysowego. Organizowano napoje i posiłki dla strażaków oraz miejsca do ewakuacji. Zapewnienie pomocy spływało z różnych stron. W akcję włączali się również okoliczni przedsiębiorcy. 

Około godz. 17 było wiadome, że trzeba zabezpieczyć już 300 posiłków. Działania trwały do późnych godzin. Następnego dnia, praca sztabu kryzysowego rozpoczęła się już o godz. 7. Wtedy strażacy dalej pilnowali pogorzelisko. 

Podczas akcji dostarczono ok. 550 000 litrów wody służącej do gaszenia pożaru i około 600 butelek wody do gaszenia pragnienia. W sumie wydano ponad 500 posiłków. - Dziękuję wszystkim. To była wzorowa współpraca leśników, strażaków tych zawodowych i ochotniczych, osób wspomagających, zakładów usług leśnych oraz naszego samorządu. Dziękuję również Naszym pracownikom, którzy sami zaoferowali swoją pomoc - podkreśla Rakowicz. 

 

fot. Maciej Rakowicz

Miejsce zdarzenia mapa Świecie

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do