
W 17. kolejce A klasy pierwsze punkty w tym roku zgubił wicelider ze Świecia
Wda II/Tor Świecie zremisowała u siebie z GLKS Dobrcz-Wudzyn 1:1 (1:1). Tym samym zakończyła się seria czterech zwycięstw z rzędu, która rozpoczęta została w 13. kolejce, na zakończenie rundy jesiennej. Podopieczni Zbigniewa Kaczmarka zagrali słabe zawody. Brakowało im przede wszystkim dokładności. Mieli duże problemy z wypracowywaniem dogodnych okazji. Goście od początku grali odważnie i ambitnie, co zaowocowało w 21. min. Wówczas prowadzenie dał im Mariusz Janiszewski. Siedem minut potem sprytnym uderzeniem z rzutu wolnego z 16 metrów wyrównał Wojciech Ernest. W 2. połowie debiutujący w bramce Wdy Mieszko Materna uratował dwiema interwencjami miejscowych przed stratą drugiego gola. W doliczony czasie gry wygraną naszej drużynie powinien zapewnić Wojciech Ernest, ale najpierw posłał piłkę obok słupka, a w kolejnej akcji nad poprzeczką.
Potknięcie Wdy wykorzystała Krajna Sępólno Krajeńskie, która na wyjeździe ograła Rawysa Raciąż 3:1 (1:0). I ma już pięć „oczek” przewagi. Trzeciej porażki z rzędu doznała za to trzecia w tabeli Fala Świekatowo, która uległa na własnym boisku Kamionce Kamień Krajeński 1:2 (0:0). Gola (na 1:1) strzelił Igor Kucenko.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie ujmując nic tym chłopcom ale to wstyd, że jest to najlepszy zespół ze Świecia. Nie zabieram im możliwości grania w piłkę, niech sobie grają ale w takim mieście jak Świecie, żeby najlepszym zespołem był taki zespół to żenada..