
W meczu 7. kolejki III ligi kobiet Strażak Przechowo wygrał ze Zjednoczonymi Piotrków Kujawski 2:1 (2:1)
Spotkanie rozpoczęło się z 18-minutowym opóźnieniem, bo nie dojechał wyznaczony na nie sędzia. Kierownikowi Strażaka Marcinowi Mikołajczykowi udało się szybko znaleźć rezerwowego arbitra, dzięki czemu zawody doszły do skutku. Zgodnie z przewidywaniami pojedynek z beniaminkiem nie był łatwy. Gospodynie objęły prowadzenie w 29. min., gdy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Pituły piłka trafiła pod nogi Julii Wieprzowskiej, a ta precyzyjnym uderzeniem nie dała żadnych szans bramkarce Zjednoczonych. Przyjezdne wyrównały dwie minuty potem dzięki rzutowi karnemu. Na szczęście odpowiedź podopiecznych Tomasza Płacheckiego była natychmiastowa. Po strzele Julii Ciesielskiej w 33. min. prowadziły 2:1. Druga połowa to dużo walki w środku pola. Na uwagę zasługują dwa niecelne strzały Oliwii Rogalskiej oraz sytuacja z 79. min. zmarnowana do spółki przez Paulinę Karczewską i Wiktorię Głuszko. Przyjezdne próbowały przynajmniej wyrównać, lecz nie potrafiły sobie wypracować klarownych okazji.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie