
Dzisiaj - 14 lipca - służby dokonały ewakuacji obozu harcerskiego zlokalizowanego nad jeziorem Deczno. Jest to spowodowane zapowiedziami związanymi z nadejściem burzy
Harcerze oraz kadra zostali ewakuowani do Szkoły Podstawowej nr 2 w Świeciu. Jeszcze przed rozbiciem obozowiska ustalono ze służbami, że w przypadku zagrożenia pogodowego, takie czynności zostaną podjęte. Był to warunek, który organizatorzy musieli spełnić, aby założyć obóz. Ewakuacji dokonały służby miejskie, policja oraz przedstawiciele zarządzania kryzysowego. - Między godziną 1:00 a 3:00 w nocy możemy mieć groźną sytuację - mówi Roman Witt, komendant Straży Miejskiej w Świeciu. - Z wykresów wynika, że wiatr może wiać z prędkością 80 km/h. W takiej sile potrafi już przewracać drzewa. Tak naprawdę silny wiatr uznawany jest już w przypadku 50 km/h. Dlatego, też wspólnie z kierownictwem obozu podjęliśmy decyzje o ewakuacji. Być może dmuchamy na zimno, ale nie chcemy czekać na ostatnią chwilę i wprowadzać uczestników w niepotrzebny stres. Mamy również nieprzyjemne doświadczenia z poprzednich lat w tym zakresie i nie chcemy, aby sytuacja powtórzyła się na naszym terenie. Miejmy nadzieję, że rano się obudzimy i nic groźnego się nie stanie, a całość potraktujemy jako ćwiczenia - dodaje.
Na miejscu obozowiska pozostało kilka osób z kadry, aby zabezpieczyć mienie. W momencie zagrożenia także i oni zostaną ewakuowani. Jutro mają zostać podjęte dalsze decyzje.
fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie