
Działo się wczoraj w Stalex Lidze w Świeciu. W hicie tego weekendu lepsza okazała się Gresta/Espack/Sadowska
W niedzielę rozegrano 9 spotkań. Najwięcej emocji wywoływał klasy Stalex Ligi, czyli pojedynek ekip z najdłuższym stażem. Gresta/Espack/Sadowska pierwszy raz w historii pokonała Raf-Mix & Partnerzy 4:3 (1:1). Mecz mógł podobać się kibicom, a wynik był sprawą otwartą do ostatniej akcji. Gresta dwukrotnie wychodziła na prowadzenie po strzałach Piotra Kaczkowskiego i Wojciecha Ernesta, a Raf-Mix wyrównywał za sprawą Jakuba Hapki i Marcina Wanata. Wtedy nastąpił decydujący moment klasyku. W 22. min. po akcji Szymona Kocieniewskiego gola na 3:2 dla Gresty strzelił Patryk Jarantowicz. Pięć minut później rzut karny przedłużony wykorzystał Łukasz Wenerski i zespół Grzegorza Fettera wygrywał różnicą dwóch goli. Przez chwilę, bo 40 sekund później znakomitym uderzeniem z dystansu odpowiedział Dawid Kawka. Raf-Mix miał dwie i pół minuty na wyrównanie, ale wynik nie uległ już zmianie.
Emocje przyniosły też inne mecze Extraligi. Pierwszy raz wczoraj zaprezentował się obrońca mistrzowskiego tytułu. Toruńska Akademia Futsalu pokonała Chełmża Futsal Team 6:4 (6:1). W 2. połowie torunianie nie wykorzystali m.in. dwóch rzutów karnych przedłużonych, a chełmżanie mozolnie gonili wynik. I kto wie jakby się skończyło, gdyby mecz trwał trochę dłużej. Pierwszy raz zagrał też mocno wzmocniony Proflex/Agnest/Eko-Mur/Pol-Hem, który wygrał ze Skodą Auto Grudziądz 5:4 (1:1). Grudziądzanie przegrywali już 2:5, lecz grając z „lotnym bramkarzem” zdołali zadać dwa skuteczne ciosy. Jednak na wyrównanie zabrakło im czasu. Pierwsze ligowe zwycięstwo odniosły Świeckie Orły pokonując Chesterfield Dąbrowa Chełmińska 3:1 (0:0).
W eliminacjach do niespodzianki doszło w grupie „A”, gdzie lider Pantery Gresta/Espack/Sadowska przegrał z ostatnim w tabeli Haber Team 2:7 (0:4). Na 1. miejsce wysunął się Klub Podróżnika/Apis Jeżewo, który w bardzo ważnym pojedynku ograł Radbox 4:3 (1:0). Jeżewianie i Pantery są najbliżej gry w II lidze, choć w tej grupie jeszcze wszystkie drużyny mają teoretyczne szanse na awans. Natomiast w grupie „B” na pozycji lidera umocnił się GMD Plus/Aut-Mor Bukowiec, który pokonał dzięki skutecznym ośmiu ostatnim minutom Kotłoinwest/Wehikuł Czasu 7:1 (1:0). Pierwsze punkty stracił Unisław Team, który zremisował z Karnowski Recykling & Stolarnia Otlewski 3:3 (1:2).
Wczoraj pierwszy raz w historii Stalex Ligi doszło do derby gminy Drzycim. W ramach 1. rundy Pucharu Ligi Marstal Gródek przegrał z Olimpią Drzycim 2:10 (2:4). Więcej o Stalex Lidze w czwartek w kolejnym wydaniu tygodnika „Nowe Świecie”.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie