
Kiedy policja zatrzymała kierującego oplem astrą z samochodu wybiegła roztrzęsiona kobieta. 6-letnie dziecko się dusiło. Kierowca popełniał liczne wykroczenia. Policjanci zatrzymali go do kontroli. Wtedy okazało się, że natychmiastowej pomocy szpitalnej potrzebuje dziecko
Policjanci ruchu drogowego ze Świecia w trakcie patrolowania dróg krajowych przebiegających przez powiat, po godz. 15 zauważyli opla astrę, którego kierujący niebezpiecznie zachowywał się na drodze. Popełniał liczne wykroczenia, a w pewnym momencie wyprzedził nawet na zakazie radiowóz. Dlatego mundurowi zatrzymali auto do kontroli. Wtedy wybiegła z niego roztrzęsiona kobieta. Oznajmiła, że jej dziecko ma uraz głowy, a także duszności i poprosiła o pomoc w jak najszybszym dotarciu do szpitala w Grudziądzu.
Sierż. szt. Karol Marciniak oraz st. post Sebastian Schmidt (na zdjęciu) widząc siedzącego na tylnym siedzeniu zakrwawionego chłopca podjęli decyzję bez zbędnego wahania. Powiadomili o całej sytuacji dyżurnego, po czym wsiedli do radiowozu, włączyli sygnały i ruszyli w drogę. Policyjna eskorta oraz uprzejmość kierowców zjeżdżających na bok pozwoliła w kilka minut dotrzeć do szpitala.
Dzięki sprawnemu pilotażowi 6-latek w porę otrzymał fachową pomoc medyczną. Jego dziadek oraz matka nie kryli wdzięczności za tak sprawną policyjną akcję.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wy czytacie w ogóle teksty zanim je wrzucicie? Bo są be zładu i składu, pełne powtórzeń i literówek. Aż zęby bolą, jak to się czyta.
POLONISTKA I SAMA BŁĄD ZROBIŁA HAHAH
Dobrze,że to grudziądzki szpital. Całe szczęście nie zawrócili.
Brawo!