
Radni gminy Dragacz zdecydowali o przystąpieniu do Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej. Sięgną po środki z Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa. W jego ramach chcą zbudować 20 domów szeregowych.
Gmina Dragacz, podobnie jak Nowe, Świecie i kilkanaście innych samorządów byłego województwa bydgoskiego przystąpi do spółki SIM "KZN - Bydgoski". Ma szansę pozyskać 3 mln zł dotacji oraz preferencyjny kredyt z Banku Gospodarstwa Krajowego.
Nowe i Świecie zamierzają wybudować bloki. - Naszym zdaniem w podmiejskiej gminie, jaką jest Dragacz w grę nie wchodzi budowa bloku. Nastawiamy się na budowę 20 domów szeregowych - mówi Dorota Krezymon, wójt Dragacza.
Wstępnie gmina wytypowała dwie działki pod planowaną inwestycję: jedną w Grupie na ulicy Za Torem, położoną na samym końcu ulicy, pomiędzy ostatnim budynkiem a lasem (aktualnie pozostającą w posiadaniu starostwa) i drugą, gminną położoną na końcu ulicy Fortecznej w Górnej Grupie, po lewej stronie, pomiędzy ostatnim zabudowaniem a lasem. Ostatecznie zdecydowała się na pierwszą opcję.
Pod znakiem zapytania było jednak czy w gminie będzie zainteresowanie projektem. - Dlatego przygotowaliśmy ankietę - tłumaczy Dorota Krezymon. - Chęć zamieszkania w takim domu zadeklarowało już imiennie 21 rodzin, w tym dwie lub trzy spoza naszej gminy - dodaje.
SIM to budownictwo czynszowe, adresowane do osób, które mają zbyt niskie dochody, by otrzymać kredyt hipoteczny, a na tyle wysokie, że dają gwarancję opłacania czynszu. O taki dom mogą się starać osoby zarówno zameldowane w gminie Dragacz, jak również mieszkające w innych gminach. Warunkiem najmu jest wniesienie wkładu finansowego w wysokości 15 proc. kosztów budowy. - Aktualnie przy budowie mieszkać w ramach SIM metr kwadratowy kosztuje średnio 4,2 - 5 tys. zł. Przy mieszkaniach 50-60 m kw. to 30-40 tys. zł - wyjaśnia wójt Dragacza. - Przez 30 lat mieszkaniec płaci czynsz w wysokości 12-13 zł za m kw., w tym 6,5 zł to spłata kredytu. Jeżeli ktoś będzie chciał zbyć dom, odstępuje go ze zwrotem poniesionego wkładu. Po 30 latach lokator ma prawo wykupić go na własność za maksymalnie 30 proc. aktualnej ceny rynkowej. Domy po wybudowaniu mają być oddawane do użytku w stanie do zamieszkania, a nie w stanie deweloperskim, czyli lokator nie będzie narażony na dodatkowe koszty związane z opłaceniem prac wykończeniowych - dodaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie