Na ul. Leśnej w Świeciu 8-letnia dziewczynka wpadła do studni. W Grzybku utopił się 52-letni mężczyzna. W Warlubiu na autostradzie zginął 31-latek
Zaczęło się wczoraj (10 sierpnia) wieczorem. Tuż przed godz. 17 strażacy zostali wezwani na ul. Leśną w Świeciu. - 8-letnia dziewczynka bawiła się w pobliżu zabezpieczonej studni. W pewnym momencie pękły pod nią deski i 8-latka wpadła do środka - relacjonuje mł. bryg. Paweł Puchowski. Studnia miała około 8 metrów głębokości, w środku stała woda. - Było około 1,5 metra wody. Na szczęście dziewczynka spadła wraz z deskami i one zamortyzowały upadek, dzięki czemu nie groziło jej utopienie - mówi Puchowski.
Jeszcze przed przybyciem służb do studni zszedł pełnoletni brat poszkodowanej, który pomagał jej do czasu przybycia strażaków. Dziewczynkę wyciągnęli na zewnątrz strażacy.
Do kolejnego wypadku doszło około godz. 21. 52-letni mężczyzna przebywał wraz ze znajomymi na plaży. Wszedł do wody, chciał przepłynąć na drugi brzeg. - W pewnym momencie zniknął znajomym z oczu - mówi Puchowski. Strażacy szukali go przez kilka godzin. Na miejsce wezwano również nurków z Bydgoszczy, to oni znaleźli 52-latka około godz. 23. - Podjęto reanimację, ale niestety lekarz stwierdził zgon - mówi Puchowski.
Około godz. 4:20 na autostradzie, na wysokości Warlubia doszło do śmiertelnego wypadku. - 31-letni mężczyzna, kierujący osobowym fiatem z warszawską rejestracją najechał na tył ciężarowego DAF-a i wbił się w ciężarówkę - opowiada Puchowski. Mężczyzna był reanimowany, ale nie udało się go uratować.
fot. Zuza Kasprzyk
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie