
Zarząd województwa zdecydował o przyznaniu dotacji ze środków Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW) 2014-2020 na budowę i modernizację dróg lokalnych w całym regionie. Łączna wartość wsparcia wynosi 62,5 mln złotych, beneficjenci to 52 kujawsko-pomorskie samorządy lokalne. W powiecie świeckim wybudowane zostaną trzy drogi
- To dodatkowe środki na rozwój i modernizację sieci drogowej w naszym regionie i jedne z ostatnich, które przydzielamy na tego rodzaju projekty - mówił przed ceremonią wręczenia umów o dofinansowanie projektów marszałek Piotr Całbecki. - Jeśli wziąć pod uwagę także inwestycje drogowe finansowane z naszego Regionalnego Programu Operacyjnego oraz środków rządowych i środków własnych samorządów to możemy stwierdzić, że ostatnie lata to naprawdę boom jeśli chodzi o inwestycje drogowe. Chylę czoło przed samorządami wszystkich gmin i powiatów, które, przy nie najlepszej przecież dzisiaj kondycji budżetów, wygospodarowują środki i inwestują w drogi - dodał Całbecki.
W powiecie świeckim wsparcie otrzymały trzy gminy. To Pruszcz, Warlubie i Dragacz. Poniżej lista zadań:
Gmina Dragacz - Budowa ulicy Fortecznej w Górnej Grupie – kwota pomocy 2 mln 529 tys. zł
Gmina Pruszcz - Budowa dróg gminnych w miejscowości Łaszewo nr 031101C i 031102C - na odcinku DG 031101C od km 1+255 do km 2+387 oraz DG 031102C od km 0+930 do km 1+281 – kwota pomocy 1 mln 154 tys. zł
Gmina Warlubie - Budowa drogi gminnej w miejscowości Bzowo – kwota pomocy 341 tys. zł.
fot. Szymon Zdziebło dla UMWKP
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Można?Gospodarni rady z Warlubia.Trzeba tylko chcieć!!!!
Gospodarni czekają tylko na pieniądze od państwa.
Zwycięstwo PiS? Bardzo proste. Wielu mówi, że po przejęciu władzy przez Platformę sądownictwo, prokuratura i policja całkowicie się stoczą i zapanuje tam degeneracja i bezprawie. Inni mówią, że gorzej niż jest dzisiaj, to nigdy nie było. Jeśli rację mają ci pierwsi, to trzeba pamiętać, że sytuacja w kraju jest zła, jest kryzys i to się nagle nie zmieni, nie wystarczy, że władzę przejmą Tuski, aby z dnia na dzień wszystko wróciło do normy, nawet z unijnymi pieniędzmi, które zresztą nie pojawią się wcześniej niż w pewien czas po wprowadzeniu odpowiednich zmian ustawodawczych. Już to oznacza, że nawet po przejęciu władzy przez Tusków sytuacja będzie się nadal pogarszać, przynajmniej przez pewien czas. Może i PiS = drożyzna, ale samo dojście Tusków do władzy z dnia na dzień tego nie zmieni. Jeżeli w sądownictwie, prokuraturze i policji dojdzie do dodatkowego rozprężenia, nikt im tego nie wybaczy, a PiS tylko na to czeka, aby powtarzać w mediach: "a nie mówiliśmy, korupcja, sprzeniewierzenie i zgorszenie, wolna polska była, ale Tuski z Niemcami chcą jej nienawidzą i chcą ją zniszczyć - za unijne pieniądze". Żyć nie umierać - będąc taką opozycją. Już się utuczyli, a teraz ucieczka przed odpowiedzialnością do opozycji i totalna krytyka korupcji, sprzeniewierzenia i zgorszenia rządzących - "a na demokrację się powoływali, standardy europejskie, prawa człowieka. Oto są ich standardy - wolna polska, wolna polska, wolna polska!" Tuski to oczywiści ignoranci życia i tego nie wiedzą, byle zasiąść na stołkach, choćby na chwilę, tylko po to, by potwierdzić, że PiS ma rację i za chwilę musi wrócić do władzy na kolejne 12 lat, wymachując lex tusk+ Jeśli rzeczywiście tego nie wiedzą...... Jeśli jednak to wiedzą i nie planują efemerycznych rządów i bycia pożytecznymi idiotami PiS........... Nie wieżę w takie strachy sądowo-policyjno-prokuratorskie. Prawdopodobnie oczyszczanie sędziów, prokuratury i policji rozpocznie się właśnie na całego za Tusków. Jak z deregulacją: zaczął Gosiewski z PiS, skończył Gowin z PO. Pytanie raczej na ile ten podział: PO - PiS jest prawdziwy. Przecież dawniej, w czasach komisji ds. Rywina działali ręka w rękę. Potem miał być nawet POPiS i nagle okazało się jakim to (demokratycznym) zaprzeczeniem PiS jest PO. Więc może nic się nie zmieni, koleś chroni kolesia, wskazywana przez wielu degrengolada pisowska umocni się degrengoladą platformerską i nikomu: żadnemu sędziemu, prokuratorowi, policjantowi włos z głowy nie spadnie - chyba, że pod publiczkę, jakiemuś nielubianemu, któremu uszyto buciki.