
Tylko dzięki wielkiej mobilizacji i zaangażowaniu służb akcja się udała, a zamiast gwiazdy na czubku choinki zapłonęło wielkie serce.
Dzień przed Wigilią Ochotnicza Straż Pożarna w Osiu zorganizował akcję charytatywną z okazji świąt Bożego Narodzenia dla Nadii i Kubusia, chorych dzieci na których prowadzone są zbiórki pieniędzy. - W godzinach wieczornych na pasie lotniska awaryjnego między Osiem, a Warlubiem, ustawiliśmy auta w kształcie choinki - opowiada Maksymilian Pilarski, koordynujący przedsięwzięcie. - Było to możliwe dzięki zaangażowaniu, zgraniu się, wysokiej mobilizacji oraz współpracy wielu jednostek ochotniczych straży pożarnych, Wdeckiego WOPR, posterunek Straży Leśnej Nadleśnictwa Osie, Zespół Ratownictwa Medycznego z podstacji w Osiu - dodaje. Na zakończenie przedstawiciele służb złożyli dzieciom najlepsze życzenia. - Było to swojego rodzaju podsumowanie naszych wspólnych działań - mówi Piotr Malewicz, który na rzecz chorych dzieci przepłynął Brdę wpław. - Strażacy z Osia zawsze mnie wspierają, asekurują i służą pomocą podcza moich charytatywnych akcji. Ta choinka była ich inicjatywą. Są niesamowici i nie poddajemy się, będziemy zbierać dalej - dodaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie