
- W dobie pandemii wchodząc do mieszkania zawsze zachowujemy środki ostrożności w postaci ubrań ochronnych. W tym przypadku nawet nie mogliśmy zapytać czy lokator jest na kwarantannie lub ma objawy chorobowe - wyjaśniają strażacy
Wczoraj (6 listopada) przed godz. 21 służby dostały zgłoszenie o tym, że jeden z mieszkańców wielorodzinnego budynku na ul. Okrężnej od kilku dni nie daje znaków życia. Mężczyzna nie odbierał telefonu, nie odzywał się, nie otwierał drzwi mieszkania. Kiedy strażacy pojechali na miejsce przed drzwiami mieszkania stał sąsiad. - Działania druhów z OSP Pruszcz, którzy pojechali na miejsce polegały na wyważeniu drzwi i wejściu do mieszkania w kombinezonach ochronnych - wyjaśnia asp. Marcin Klemański, dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu. - Niestety w środku został odnaleziony martwy mężczyzna, który miał już plamy opadowe wskazujące na to, że śmierć nastąpiła już jakiś czas temu. Dlatego strażacy nie podejmowali resuscytacji krążeniowo-oddechowej - dodaje. Dalsze czynności prowadziła na miejscu policja. Wezwany został też lekarz rodzinny, który stwierdził zgon 62-latka.
zdjęcie ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie