
Przez blisko godzinę dwa zastępy straży gasiły ogień
O godzinie 18:18 zadysponowano dwa zastępy OSP Gruczno do pożaru traw i nieużytków. Pożar miał miejsce za wałem przeciwpowodziowym, pomiędzy Topolinkiem a Chrystkowem.
- Akcja gaszenia pożaru traw i nieużytków trwała godzinę. Najprawdopodobniej było to podpalenie – mówi dyspozytor Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu.
Obszar jakim został objęty ogień to około 3000 m2.
Z samego rana pisaliśmy o ogromnym niebezpieczeństwie związanym z wypalaniem traw. Jak widać problem jest duży.
Zdjęcia: OSP Gruczno
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I problem będzie tylko się powiększał, jeżeli nadal nie będzie reakcji służb porządkowych/ratowniczych na zgłoszenia "że w danym momencie pali się ogromne ognisko z liści, traw i wszelkich 'śmieci' ktore palącemu wpadną w ręce. A ogień w bliskim sąsiedztwie zabudowań i wysokich drzew." Przyjadą przecież dopiero jak ogień już się wymknie spod kontroli i ktoś na tym ucierpi.
Chciałeś coś napisać a wyszedł jeden wielki bełkot. Nie słyszałem, żeby służby pożarnicze nie reagowały na zgłoszenia np. o pożarze. Bywały przypadki fałszywych wezwań, mimo tego jednostki p.poż traktowały je poważnie. Dlatego proponuję, nie pisz bzdur, bo obrażasz ludzi którzy niejednokrotnie w akcji płacą najwyższą cenę.
Nie piszę żadnych bzdur, ani informacji "zasłyszanych". Sama zgłaszałam sprawę dwukrotnie w minioną noc sylwestrową. Około 22 kiedy ognisko zostało rozpalone i ponownie koło północy. Brak reakcji również jest uzasadniony, ponieważ rodzice, którzy są już w podeszłym wieku, obawiali się zwyczajnie zasnąć i cały czas czuwali, wypatrują czy pojawi się np. policja by upomnieć palącego. Także daruj sobie ten agresor w moją stronę, skoro przedstawiam fakty. I żadnej sugestii o "lekkości" pracy służb ratowniczych nie było. Jednak niestety są ludzie, którzy po prostu się nie przykładają do swojej pracy. Zresztą jak w każdym zawodzie. Także kolego, więcej obiektywizmu - mniej agresji.