Reklama

Strażacy walczyli z ogniem przez blisko godzinę. Znowu podpalenie?

22/04/2019 20:52

Przez blisko godzinę dwa zastępy straży gasiły ogień

O godzinie 18:18 zadysponowano dwa zastępy OSP Gruczno do pożaru traw i nieużytków. Pożar miał miejsce za wałem przeciwpowodziowym, pomiędzy Topolinkiem a Chrystkowem.

- Akcja gaszenia pożaru traw i nieużytków trwała godzinę. Najprawdopodobniej było to podpalenie – mówi dyspozytor Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu.

Obszar jakim został objęty ogień to około 3000 m2.

Z samego rana pisaliśmy o ogromnym niebezpieczeństwie związanym z wypalaniem traw. Jak widać problem jest duży.

Zdjęcia: OSP Gruczno

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-04-23 01:32:25

    I problem będzie tylko się powiększał, jeżeli nadal nie będzie reakcji służb porządkowych/ratowniczych na zgłoszenia "że w danym momencie pali się ogromne ognisko z liści, traw i wszelkich 'śmieci' ktore palącemu wpadną w ręce. A ogień w bliskim sąsiedztwie zabudowań i wysokich drzew." Przyjadą przecież dopiero jak ogień już się wymknie spod kontroli i ktoś na tym ucierpi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    lutek - niezalogowany 2019-04-23 06:06:45

    Chciałeś coś napisać a wyszedł jeden wielki bełkot. Nie słyszałem, żeby służby pożarnicze nie reagowały na zgłoszenia np. o pożarze. Bywały przypadki fałszywych wezwań, mimo tego jednostki p.poż traktowały je poważnie. Dlatego proponuję, nie pisz bzdur, bo obrażasz ludzi którzy niejednokrotnie w akcji płacą najwyższą cenę.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-04-23 16:48:05

    Nie piszę żadnych bzdur, ani informacji "zasłyszanych". Sama zgłaszałam sprawę dwukrotnie w minioną noc sylwestrową. Około 22 kiedy ognisko zostało rozpalone i ponownie koło północy. Brak reakcji również jest uzasadniony, ponieważ rodzice, którzy są już w podeszłym wieku, obawiali się zwyczajnie zasnąć i cały czas czuwali, wypatrują czy pojawi się np. policja by upomnieć palącego. Także daruj sobie ten agresor w moją stronę, skoro przedstawiam fakty. I żadnej sugestii o "lekkości" pracy służb ratowniczych nie było. Jednak niestety są ludzie, którzy po prostu się nie przykładają do swojej pracy. Zresztą jak w każdym zawodzie. Także kolego, więcej obiektywizmu - mniej agresji.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do