Reklama

Rowerem jechał po autostradzie w kierunku Gdańska. Był kompletnie pijany

17/07/2018 12:54
Jazda autostradą może wiele kosztować. Przekonał się o tym nietrzeźwy mieszkaniec powiatu świeckiego, który próbował dojechać do domu autostradą A1 na rowerze. Policja szybko uniemożliwiła 41-latkowi jazdę, która mogła skończyć się tragicznie. Za swój „wyczyn", w dodatku po pijanemu, mężczyzna odpowie teraz przed sądem

Kierowcy, którzy w niedzielę wieczorem (15 lipca) jechali autostradą A1 w kierunku Gdańska, mogli przecierać oczy ze zdumienia, gdy zobaczyli na swojej drodze mężczyznę jadącego rowerem.

- Na szczęście nikomu nie stała się krzywda, ponieważ policjanci wydziału ruchu drogowego komendy w Świeciu pełnili właśnie służbę na autostradzie. Podczas patrolu dostrzegli rowerzystę przejeżdżającego w Nowych Marzach przez barierki prowadzące na autostradę A1. Pojechali w kierunku mężczyzny, który zdążył już wjechać na drogę szybkiego ruchu – relacjonuje sierż. szt. Joanna Tarkowska, rzecznik świeckiej komendy policji.

Rowerzysta był bardzo zaskoczony interwencją mundurowych. Swoje zachowanie tłumaczył pomyłką. Podkreślał, że pomylił drogi, a chciał dojechać tylko do domu.

- Policjanci podejrzewali, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu, więc sprawdzili jego trzeźwość. Okazało się, że rowerzysta miał w organizmie ponad 2,5 promila – dodaje Tarkowska.

Teraz cyklista ze swojej brawurowej jazdy po autostradzie, w dodatku pod wpływem alkoholu, będzie się musiał tłumaczyć przed sądem.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama