Reklama

Policyjny pościg w Świeciu. Wszystko zaczęło się od niesprawnego oświetlenia

Policyjnym pościgiem zakończyła się akcja policjantów ruchu drogowego ze Świecia. 35-letni kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej, bo jak twierdził, bał się mandatu za niesprawne światło. Prawda jednak szybko wyszła na jaw, a kontrola zakończyła się zarzutem

W miniony piątek (1.12.23) o 21.15 policjanci ruchu drogowego z komendy w Świeciu prowadzili kontrole pojazdów przy ulicy Wojska Polskiego. Widząc nadjeżdżające auto z niesprawnym oświetleniem dali kierowcy znak do zatrzymania. Siedzący za kierownicą fiata ducato mężczyzna nie reagował na sygnały i polecenia wydawane przez funkcjonariusza. Ominął policyjny patrol i wyraźnie przyśpieszył. Stróże prawa powiadomili dyżurnego jednostki i ruszyli w pościg.

- W Świeciu, na ulicy Tucholskiej, mężczyzna zatrzymał się, porzucił auto i zaczął uciekać pieszo – relacjonuje kom. Joanna Tarkowska z KPP Świecie. - Policjanci jednocześnie wysiedli z radiowozu i już po chwili 35-latek był w rękach funkcjonariuszy. Mieszkaniec powiatu świeckiego tłumaczył ucieczkę tym, że bał się mandatu za niesprawne światło. Szybko wyjaśniło się jednak dlaczego zachował się w taki sposób. Kierowca fiata, jak wykazało wstępne badanie, był pod wpływem działania środka odurzającego – dodaje policjantka.

Zebrane w sprawie dowody pozwoliły na przedstawienie 35-latkowi zarzutu niezatrzymania się do kontroli drogowej. Jeśli badanie potwierdzi zawartość środka odurzającego we krwi, mężczyzna odpowie również przed sądem za kierowanie pojazdem mechanicznym pod jego wpływem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Fot. ilustracyjne

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do