
Bili, kopali i uderzali kijem bejsbolowym - tak pięciu młodych mężczyzn poturbowało 20-latka z Buczka. Wszystko było wcześniej ustalone, a znajomy, który dowiózł go w umówione miejsce odpowie za pomoc w wymuszeniu i pobiciu
Jak udało nam się dowiedzieć 20-latek z Buczka został pobity w lesie w Gródku. Trafił na obdukcję do szpitala, ale nie wymagał hospitalizacji. - Miał stłuczenia głowy, tułowia, zwłaszcza w odcinku lędźwiowym - wyjaśnia prokurator Piotr Głowacki. - Wstępnie można powiedzieć, że są to obrażenia lekkie, ale dopiero biegły z dziedziny medycyny określi jak poważne były obrażenia i jaki mają wpływ na zdrowie poszkodowanego - dodaje.
O sprawie pisaliśmy w artykule: Mężczyźni pobili 20-latka. Sześć osób usłyszało zarzuty. Przypomnijmy, że sprawa 8 kwietnia br. w godzinach wieczornych dwóch mężczyzn z powiatu świeckiego zabrało pokrzywdzonego na "wycieczkę". Samochodem wywieźli go do lasu w okolicach Gródka. W ustalonym miejscu drogę zajechał im inny pojazd, w którym znajdowało się pięcioro mężczyzn. Czworo z nich było w kominiarkach, jeden trzymał w ręku kij bejsbolowy. Cała piątka zaczęła bić i kopać pokrzywdzonego. Sprawcy zabrali 20-latkowi dokumenty, dwa telefony oraz złoty łańcuszek o łącznej wartości 1550 zł. Okazało się, że jednemu z napastników mężczyzna winny był pieniądze.
Pokrzywdzony zgłosił się na policję, która 9 kwietnia wszczęła dochodzenie w sprawie wymuszenie zwrotu należności i pobicia. Kryminalni wytypowali i zatrzymali siedmiu młodych mężczyzn. - Sześciu z nich usłyszało zarzuty zmuszenia do określonego zachowania w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności - wyjaśnia sierż.szt. Damian Ejankowski, p.o. oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Świeciu. - Wobec trzech sprawców sąd zastosował tymczasowy areszt, natomiast w stosunku do pozostałej trójki mężczyzn prokurator zastosował policyjny dozór - dodaje. Mają też zakaz zbliżania się do poszkodowanego i kontaktowania się w innymi uczestnikami zdarzenia.
Wszyscy zatrzymani to mieszkańcy Świecia i Sulnowa. Mają od 19 do 24 lat. Niektórzy mieli już wcześniej konflikty z prawem. Teraz za atak i pobicie w lesie grozi im od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Jeden z sześciu mężczyzn usłyszał zarzut pomocnictwa w wymuszeniu i pobiciu, bo przywiózł poszkodowanego w umówione miejsce. - Osoby, które dowiozły 20 -latka na miejsce zdarzenia, w trakcie zajścia oddaliły się, a po wszystkim odwiozły pokrzywdzonego - uzupełnia prokurator.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Chłopaki wyjdą to poprawią
Nie popieram takiego postępowania,ale długi trzeba spłacać....
W dupach młodym się poprzewracało.
Co to znaczy przejąć Świecie?! Tobie się chyba też w dupie poprzewracało. To nie czasy wojny że ktoś ma przejąć miasto. Patologia niech się weźmie za swoje życie i pójdzie lepiej do roboty... Coraz gorzej się robi już w Świeciu żeby to ludzie wieczorem bali się iść przez miasto bo zaczepiają a co najgorsze biją za głupie spojrzenie. Wiadomo tzw. "Ulica mnie wychowała"
DO Ktośznajomycswcsw. Przetłumacz swoją wypowiedź na polski, może jest w niej jakaś głębsza myśl.
Tam jest tylko patola slang , nie ma większego sensu wypowiedzi.
Nie. Nie wierzę w to co piszę ta gazeta. Bylem w boczku nie raz wręcz to moje osiedle (wozilem dziewczyny) i nigdy nic mi sie nie stało z pieniędzmi a lasy w kolo bezpieczne czesto nocowalem.
Chuj Wam w ryje za te przekonania policyjne.