
Gangsterzy ze Świecia, którzy w lipcu napadli na 18-latka będą wkrótce odpowiadać przed sądem
Przypomnijmy, 14 lipca ub.r. mężczyzna spacerujący jedną z ulic w Świeciu został napadnięty przez grupę pięciu mężczyzn. W jego obronie stanął 18-letni kolega.
Napastnicy mu jednak tego nie darowali. Następnego dnia przyczaili się na 18-latka, gdy z dwójką pasażerów przejeżdżał renault przez Jeżewo. Gdy dotarł do przejazdu kolejowego, na jego drodze stanęła kilkudziesięcioosobowa grupa zamaskowanych mężczyzn. Byli uzbrojeni w pistolety pneumatyczne na metalowe kulki, drewniane kije, pałki teleskopowe i gaz obezwładniający.
Kierowca i jego pasażerowie zaczęli uciekać. 18-latek został wówczas postrzelony w nogę, a pasażerowie 17-latka i 19-latek pobici. Napastnicy zniszczyli również samochód i przy zamkniętej rogatce wepchnęli na tory - Tłukli po całej karoserii kijami, wybili szyby powodując straty w wysokości 13,1 tys. zł - powiedziała Joanna Tarkowska, p.o. oficera prasowego. 18-latek został postrzelony w nogę, natomiast jego znajomi pobici. Trójka poszkodowanych trafiła wtedy do szpitala.
Do kolejnego napadu doszło w sierpniu na ulicach Świecia. Wtedy najgroźniejszy z bandytów jeszcze raz zaatakował 18-latka i strzelał do niego z samochodu. Kilka minut później napastnik i jego dwaj kompani zostali zatrzymani przez policję. Wkrótce policja zatrzymała kolejne osoby. W sumie 16 osób.
Prokuratura poinformowała, że w połowie stycznia skierowała akt oskarżenia przeciw napastnikom, którzy wkrótce za swoje czyny odpowiedzą przed sądem. O przebiegu procesu będziemy informować w naszym tygodniku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I w końcu gówniarze pójdą na współpracę, dupy popekaja podrabianej świeckiej gangsterce