Policjanci ze świeckiej „patrolówki” zatrzymali 38-letniego mieszkańca Świecia, który sprzed jednego z marketów ukradł pozostawione przez właścicielkę na czas zakupów, dwa rasowe psy
Wczoraj, 13 listopada, mężczyzna usłyszał zarzut, za kradzież grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. W niedzielę na komendę policji w Świeciu zadzwoniła kobieta zgłosić zaginięcie dwóch rasowych psów. - Z informacji jakie przekazała dyżurnemu wynikało, że najprawdopodobniej doszło do kradzieży – informuje sierżant sztabowa Joanna Tarkowska, rzecznik świeckiej policji. - Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że kilka minut wcześniej pozostawiła przed jednym z marketów w Świeciu przywiązane na smyczy pupile wartości 1000 złotych i poszła na zakupy. Gdy wyszła psów już nie było.
Policjanci wydziału prewencji będąc na miejscu zdarzenia rozpytali świadków i ustalili, że złodziejem może być mężczyzna mieszkający nieopodal sklepu, sprzed którego pieski zniknęły. - Chwilę później dzięki zebranym informacjom policjanci zatrzymali 38-latka odpowiedzialnego za tę kradzież. Udało się również odzyskać skradzione czworonogi, które trafiły już do swojej właścicielki, a pijany świecianin noc spędził w policyjnym areszcie – dodaje Tarkowska.
Mężczyzna tłumaczył, że zabrał cudze psy ze sobą, bo mu się podobały i wydawało mu się, że zbyt długo pozostały bez opieki. W chwili zatrzymania miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu, usłyszał zarzut. Za kradzież grozi mu kara pięciu lat pozbawienia wolności. Jeden z psów był przedstawicielem rasy shih-tzu, a drugi był westem.
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie