
Na szczęście w pożarach nikt nie został ranny, a płomienie nie przeniosły się na budynki czy las. Rolnik z Kawęcina wycenił straty na 161 tys. zł
Po kilku deszczowych dniach rolnicy wrócili na pola, żeby dokończyć żniwa. Doszło też do kilku nieszczęśliwych zdarzeń. W sobotę (8 sierpnia) o godz. 12.27 straż pożarna w Świeciu otrzymała zgłoszenie o pożarze pracy na polu w Kawęcinie (gm. Bukowiec). Na miejsce zostało wysłanych siedem zastępów straży pożarnej, w tym jeden straży zawodowej, a sześć ochotniczych. Kiedy pierwsze zastępy straży dojechały na miejsce nie było już szans na ratowanie sprzętu rolniczego. Od niego zapaliło się rżysko. Rolnik jeszcze przed przyjazdem straży oborał pole, żeby pożar się nie rozprzestrzeniał. - Ugasiliśmy pożar czterema prądami wody - relacjonuje dyżurny KP PSP w Świeciu. Pożar spowodowała awaria sprzętu, a właściciel oszacował straty na 161 tys. zł.
Tego samego dnia strażacy jechali do pożaru rżyska w Bąkowie (gm. Warlubie). Tam z płomieniami uporały się dwa zastępy strażaków, a spaliło się 5 tys. m. kwadr. Tym razem przyczyną pożaru była awaria stacji transformatorowej. - Straty nie zostały oszacowane - mówi dyżurny straży.
Kolejny raz zboża zapłonęły o godz. 22.31 w Buczku (gm. Jeżewo). Tam jednak pożar udało się ugasić w zarodku, bo spłonęło zalewie 10 m. kwadr. pola.
zdjęcia: OSP Jastrzębie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Paliło się w Dąbrówce ... Artykuły nieprecyzyjne wprowadzające w błąd czytelników.