
Policjanci z drogówki czuwają nad tym, aby kierujący przestrzegali dozwolonych prędkości i nie wyprzedzali w miejscach niedozwolonych. Wobec łamiących przepisy nie mają taryfy ulgowej
Niechlubnym rekordzistą kontroli prowadzonych w miniony weekend przez patroli policji okazał się 44-letni mieszkaniec powiatu bydgoskiego zatrzymany na autostradzie A1 w miejscowości Nowe Marzy (gm. Dragacz). Mężczyzna kierując samochodem m-ki BMW pędził 228 km/h.
Kolejny z zatrzymanych to 24-latek z Olsztyna. Kierowca chevroleta jechał z prędkością 225 km/h na A1 w Warlubiu.
Obaj mężczyźni zostali ukarani mandatem karnym w wysokości 2,5 tysiąca złotych oraz 10 punktami karnymi. Kierowcy, którzy zatrzymywani są przez patrole ruchu drogowego, różnie tłumaczą się ze swoich przewinień. - Najczęściej funkcjonariusze słyszą, że przyczyną zbyt szybkiej jazdy jest pośpiech, nerwy, pilna sprawa do załatwienia i mnóstwo kilometrów do celu. Pomimo wysokich kar za przekraczanie prędkości, policjanci z grupy SPEED wciąż zatrzymują kierujących pędzących na złamanie karku - mówi podkom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy KPP w Świeciu. -
Patrole specjalnej grupy SPEED możemy spotkać nie tylko na drogach ekspresowych czy autostradach, ale również na terenie miast, gdzie funkcjonariusze patrolują ulice, czuwając nad bezpieczeństwem w ruchu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie