
W ciągu miesiąca grupa przestępcza podszywając się pod operatora energetycznego wysłała co najmniej 84 tysiące sms-ów z informacją o konieczności uregulowania kilkuzłotowych zaległości w opłatach. Później były włamania na konto i kradzieże pieniędzy
Osób liczących na „łatwy" i szybki zarobek jest wiele. Pokazują to sytuacje, o których już niejednokrotnie informowała policja. To m. in. oszustwa „na wnuczka" czy „na policjanta". Ostatnio najczęściej pokrzywdzeni tracili oszczędności zgromadzone na koncie, klikając w link wysłany do nich sms-em. Nad sprawą pracowali policjanci zajmujący się zwalczaniem cyberprzestępczości z Komendy Głównej Policji, Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach oraz Bydgoszczy, a także śledczy z komisariatu na bydgoskim Błoniu.
- Wszystko zaczęło się od ustaleń policjantów z Biura do walki z Cyberprzestępczością Komendy Głównej Policji, którzy gromadzili informacje na temat grupy przestępczej dokonującej włamań do systemów bankowości elektronicznej i pozyskiwania danych dostępowych do rachunków bankowych osób na terenie całej Polski - wyjaśnia podkom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy. - Sprawcy w okresie od kwietnia 2021 r. do 10 maja 2021 r. podszywając się pod operatora energetycznego wysłali co najmniej 84 tysiące sms-ów z informacją o konieczności uregulowania kilkuzłotowych zaległości w opłatach. Sms ten zawierał link do rzekomej płatności. W rzeczywistości łączył on adresata wiadomości ze stroną wyłudzającą dane dostępowe do systemów bankowości elektronicznej. Przy jego pomocy sprawcy włamywali się na konto i kradli zgromadzone na nim pieniądze - dodaje. W rozwikłanie tej sprawy zaangażowali się policjanci z komend wojewódzkich na terenie kraju.
Policjanci z Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach gromadząc materiał dowodowy, dotarli do jeden z członków grupy - mieszkańca Bydgoszczy, który odpowiedzialny był za wysyłanie wiadomości z żądaniem uregulowania płatności. W poniedziałek (10 maja) policjanci z Warszawy i Bydgoszczy złożyli wizytę podejrzewanemu o dokonanie tych oszustw 23-letniemu obywatelowi Ukrainy. Mężczyzna został zatrzymany. W jego miejscu zamieszkania kryminalni zabezpieczyli szereg dowodów potwierdzających jego przestępczą działalność: 12 telefonów komórkowych, na których zamontowana była aplikacja do automatycznego wysyłania wiadomości, puste opakowania po kartach sim, a także nowe karty sim.
23-latek trafił do policyjnego aresztu. Dwa dni później policjanci z bydgoskiego Błonia przedstawili mu osiem zarzutów kradzieży z włamaniem lub jej usiłowania, których dopuścił się przy pomocy wysyłanych fałszywych smsów do mieszkańców Tucholi, Skarżyska- Kamiennej, Tarnobrzega, Sopotu, Końskich i Czernicy na łączną kwotę niemal 23 tysięcy złotych. Obywatel Ukrainy trafił przed oblicze prokuratora, który po zapoznaniu się ze zgromadzonym materiałem dowodowym poparł wniosek policjantów o zastosowanie środka zapobiegawczego i skierował go do sądu. Sędzia aresztował mężczyznę na trzy miesiące. - Za tego typu przestępstwo może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności - wyjaśnia policja. - To jednak dopiero początek. Sprawa ma charakter rozwojowy i już dzisiaj wiadomo, że osoby mieszkające w wyżej wymienionych miejscowościach nie są jedynymi pokrzywdzonymi - dodaje.
źródło: KWP w Bydgoszczy
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie