
Są takie momenty, kiedy zdrowie bierze górę nad miłością i przywiązaniem... Wczoraj, aż dwa razy strażacy rozcinali obrączki na spuchniętych palcach mężczyzn, którzy zgłosili się do komendy
Takie interwencje zdarzają się bardzo rzadko, a wczoraj zgłosiło się do naszej komendy dwóch panów z tym samym problemem - mówi asp. Marcin Klemański, dyżurny KP PSP w Świeciu.
Pierwszy zjawił się o godz. 9.47. Kolejny strapiony zbyt ciasną obrączką mężczyzna przyszedł o godz. 23.30. Obaj byli w sile wieku, jeden z nich miał 26 lat.
Strażacy pomogli im w garażu. - Mamy swoje metody - mówią tajemniczo. - Jedną z nich jest ściągnięcie obrączki bez rozcinania przy użyciu nici. Owijamy wtedy palec i obrączka sama się zsuwa. Ta metoda jednak wczoraj się nie sprawdziła. Konieczne było użycie narzędzi tnących. Mamy przecinak delikatny oraz szczypce uniwersalne. Metod jest wiele - wymienia.
Obrączki udało się rozciąć, rozgiąć i panowie z całymi palcami wracali szczęśliwi do domu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie