
Natalia uwielbia kontakt z klientami. W pracy stosuje środki ochrony osobistej, które pozwalają jej czuć się bezpiecznie w czasach pandemii
Natalia pracuje w jednym z butików w pasażu Polo Marketu w Pruszczu. Jest tam ekspedientką w sklepie drogeryjno-galanteryjnym.
Ze względu na studia wcześniej pracowała tylko weekendowo, jednak od niedawna pojawia się w sklepie także w inne dni. Zmiany dotyczą także sposobu pracy. - Oczywiście pracuję w maseczce i rękawiczkach jednorazowych. W sklepie używamy środków dezynfekujących – zarówno tych do rąk, jak i do powierzchni. Zachowujemy bezpieczną odległość z klientem oraz zachęcamy do płatności bezgotówkowych – opowiada.
Pomimo ograniczonego ruchu, praca w takim miejscu wiąże się z ciągłym kontaktem z innymi. - Stosuję zasady bezpieczeństwa i to pozwala mi zachować spokój i opanowanie, jednak z tyłu głowy gdzieś zawsze pojawia się obawa przed zarażeniem – wyznaje.
Natalia ubolewa także nad brakiem wcześniejszego kontaktu ze stałymi klientami. Wcześniej zawsze był czas na rozmowę, a teraz każdy stara się ja najszybciej załatwić sprawy na zewnątrz i wrócić do domu.
Natalia działa także w OSP w Parlinie. W ostatnim czasie nie jeździła na akcje, jednak w przypadku zgłoszenia bez wahania zdecydowałaby się na wyjazd. - Pewnie myślałabym o tym, czy osoba, której pomagalibyśmy była zarażona i wtedy raczej liczyłabym na optymistyczną wersję, że nie była. Takie obawy zawsze towarzyszą mi w pracy i na akcji. Obawiam się także, że jeśli się zarażę to mogę też zaszkodzić innym, jednak wierzę w ludzi i ich odpowiedzialne podejście do sprawy. Mam nadzieję, że wirus szybko zostanie opanowany i wrócimy do normalnego życia – dodaje na koniec.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie