Reklama

Mirella Nowakowska nigdy się nie poddaje. Na co dzień pracuje na rzecz lokalnej społeczności w Bratwinie i gminie Dragacz

Od 2017 r. pracuje w gminie Dragacz jako asystent rodziny. Obecnie ma pod swoją opieką 110 rodzin

- Zawsze powtarzam, że nie ma złych ludzi. Są tylko tacy, którzy nie mieli w życiu dobrych wzorców - mówi pani Mirella. - Takie osoby często nie potrafią zmienić swojego życia na lepsze, dopóki nie wskaże im się sensownej drogi. Wielu ludziom nie dano szansy, stąd ich problemy. Wydawać by się mogło, że moja praca jest jakaś niebezpieczna, trudna. Ja tak nie uważam. Im dłużej przebywam z daną rodziną, tym większym zaufaniem mnie obdarza. Jeśli mój podopieczny zrobi pierwszy krok, który zmieni jego życie na lepsze, to często ma motywację, by dalej iść w tym kierunku. Nie zawsze jest łatwo. Niektóre rodziny są trudniejsze. Czasem zrobią jeden krok do przodu, a potem 10 w tył. Ja jednak się nie poddaję - dodaje.

Mirella Nowakowska jest również członkinią KGW “Bratki” w Bratwinie (gm. Dragacz). Działa tam jako animatorka - organizuje różne konkursy i zabawy integracyjne. W Kole jest też współkoordynatorką. Pracuje przy pisaniu projektów. Działa też w LGD ” Gminy Powiatu Świeckiego” oraz w Stowarzyszeniu “Inkubator Przedsiębiorczości”. 

Pani Mirella bardzo lubi pracę z dziećmi. To dla najmłodszych mieszkańców gminy zaprojektowała trzy lata temu grę terenową, której celem było zapoznanie ich z miejscami Bratwina ważnymi dla całej lokalnej społeczności.

Zaangażowała się też w pomoc uchodźcom z Ukrainy przebywającym w Polskim Stwolnie. - Jako wolontariusz pomagam im w różnych sprawach formalnych: w wypełnianiu pism, organizacji edukacji dla dzieci, w kontakcie z urzędnikami i pracownikami służby zdrowia - mówi.

Prywatnie Mirella Nowakowska jest żoną i mamą 13-letniego Szymona. - Zwykle mój czas wolny zaczyna się po godz. 20 - tłumaczy. - Trudno w tygodniu wygospodarować chwile dla siebie przy zaangażowaniu w te wszystkie projekty. Staram się nadrabiać w weekendy. W czasie urlopu lubimy z mężem podróżować, poznawać świat. Upodobaliśmy sobie Wyspy Kanaryjskie. Wbrew pozorom, jest tam wiele zakątków nieodkrytych, gdzie można zaznać bliskiego kontaktu z dziką naturą - dodaje.

Fot. Nadesłane

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do