
Pani Małgorzata od 17 lat jest nauczycielką w Szkole Podstawowej nr 8 w Świeciu
- Moi rodzice są nauczycielami, od dziecka marzyłam o takiej pracy jak mają oni - tłumaczy wybór zawodu pani Małgosia. Lubi szukać nowych rozwiązań, żeby zainteresować dzieci przyrodą i biologią. Prowadzi koło przyrodnicze, na które uczęszcza entuzjastyczna grupa uczniów. - Jakiś czas temu prowadziłam koło tematyczne Kraina Planszówek, na którym uczniowie robili gry planszowe, mamy całą kolekcję pięknie przygotowanych gier, jedna nawet dostała nagrodę od kuratorium - opowiada.
Jednym z jej ostatnich dużych projektów był udział SP8 w konkursie Młodych Obserwatorów Przyrody, który wygrali. Pani Małgosia opiekowała się grupą uczniów, którzy przygotowywali projekt Zielonej Klasy. Po pracy w szkole pani Małgosia lubi popracować w ogrodzie, pojechać rodzinnie na wycieczkę lub poczytać. - Jeździmy z rodziną po Polsce, chcę, żeby moje dzieci dobrze znały swój kraj, zanim ruszą na podbój świata. Lubię po pracy poczytać, najczęściej czytam książki biograficzne, bo życie często pisze takie historie, że żadna fikcja tego nie przebije - wyznaje.
Pani Małgosia ma dwójkę dzieci, jej córka uczy się w 8 klasie Szkoły Podstawowej nr 1, a syn w technikum w Zespole Szkół Elektronicznych w Bydgoszczy. - Moja córka to artystyczna dusza, wybiera się do szkoły plastycznej. A syn? On jest duszą niepokorną - śmieje się. Mąż pani Małgosi też jest nauczycielem, uczy w zakładzie poprawczym. - Praca męża jest wyjątkowa, dzieci w zakładzie mają inne potrzeby niż w zwyczajnej szkole. Zainteresowaliśmy się z mężem neurobiologią, żeby zapoznać się z różnymi metodami nauczania, które mogą pomóc zarówno w mojej pracy, jak i męża - kończy rozmowę Małgorzata Kalinowska.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie zgadzam się z laurką dla Pani Małgorzaty. Rozróżnia dzieci na lepsze i gorsze i zajmuje się tylko tymi dobrymi
Przypuszczam, że nie na lepsze i gorsze tylko na te chcące się uczyć i te nie zainteresowane przedmiotem. I bardzo dobrze, że zajmuje się tymi zdolniejszymi, bo tylko one w tej dziedzinie mogą coś osiągnąć. Uśrednianie wszystkich byłoby nierozsądne