
Dla wracających z zagranicy mieszkańców miasto przygotowało nowe miejsce do odbycia dwutygodniowej izolacji. Po remizie strażackiej i szatniach Hali Sportowo - Widowiskowej przyszedł czas na hotel
Nie zawsze osoby, które wracają z zagranicy mogą odbyć kwarantannę w domu, razem z rodziną. Jeśli nie mają innego mieszkania czy miejsca, gdzie mogliby spędzić najbliższe dwa tygodnie, obowiązek zapewnienia takiego lokum spada na gminę. Pierwsza osoba, która miała taki problem została ulokowana w remizie strażackiej w Przechowie, dla kolejnych przygotowano szatnie w świeckiej hali sportowej.Tam wprawdzie mieli dostęp do darmowego wi-fi, ale warunki nie były zbyt komfortowe: okna od mało nasłonecznionej strony, a w szatni krzesło, stół i materac oraz żadnych dodatkowych wygód.
Ponieważ miejsca na hali powoli się kończyły, a od 2 kwietnia hotele musiały zostać opuszczone przez wszystkich wczasowiczów gmina uzgodniła z właścicielem Hotelu Vistula, że cały budynek przeznaczą dla osób na kwarantannie. Jest w nim 30 miejsc. - Ponieważ okoliczne gminy mogą się również borykać z podobnym problemem zapytaliśmy czy mają ochotę przywozić takie osoby do Świecia - wyjaśnia Paweł Knapik, wiceburmistrz Świecia. - Wstępną deklarację mamy od gmin Jeżewo, Osie, Dragacz, Bukowiec, Pruszcz. Organizacyjnie wygląda to tak, że gmina płaci za pobyt takich osób, a osoby na kwarantannie same sobie opłacają wyżywienie. My wynegocjowaliśmy cenę całodziennego wyżywienia na 45 zł, więc każdego raczej będzie stać. Tym osobom, które będą miały problem pomoże Ośrodek Pomocy Społecznej. Jedzenie będzie dostarczane pod drzwi, a obraz z hotelowego monitoringu będzie przeniesiony na monitory do straży miejskiej. Każdorazowe wyjście z pokoju będzie traktowane jako złamanie zasad kwarantanny -wyjaśnia Knapik.
Pierwszy mieszkaniec gminy Dragacz, powracający z zagranicy, zameldował się z hotelu w piątek.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie