
Z każdą kolejną próbą wyjścia z rzeki, klacz grzęzła w błocie coraz bardziej. Z pomocą przyszli strażacy
Wczoraj (26 października) około godz. 15 strażacy pojechali ratować konia, który okolicach elektrowni wodnej w osadzie Piła Młyn (gm. Jeżewo) ugrzązł z wodzie. Klacz weszła do rzeki Mątawy i nie mogła się z niej samodzielnie wydostać. Z każdą kolejną próbą coraz bardziej grzęzła w błocie i traciła siły. O pomoc została poproszona straż pożarna.
Strażacy, którzy pojechali na miejsce użyli węży i lin, żeby wyciągnąć wyczerpane zwierzę - relacjonuje Paweł Puchowski, oficer prasowy KP PSP w Świeciu. Zmęczoną i osłabioną klacz udało się wyciągnąć bez większych problemów. Została przekazana właścicielce.
zdjęcie ilustracyjne Konie od lat pasą się na moczarach w Pile Młyn
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie