
Zdarzenie drogowe z nietrzeźwym kierującym, który prowadzi ponad 40 tonowy zestaw, mogłoby się skończyć tragicznie - komentują policjanci i apelują o zdrowy rozsądek
Dzisiaj (17 grudnia) tuż po północy dyżurny grudziądzkiej policji otrzymał zgłoszenie od właściciela pojazdu ciężarowego man z naczepą, że kierujący tym pojazdem może znajdować się pod wpływem alkoholu, a na jego wezwania nie chce się zatrzymać.
Dyżurny natychmiast na autostradę A1 dyżurny wysłał patrol, zdając sobie sprawę jakie niebezpieczeństwo może stwarzać nietrzeźwy kierujący tirem na drodze szybkiego ruchu.
- Już po kilku minutach mundurowi na wysokości Malankowa zatrzymali ciężarówkę - relacjonuje podkom. Robert Szablewski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Grudziądzu. - Już w pierwszym kontakcie z kierującym, funkcjonariusze nie mieli wątpliwości co do jego stanu. Przebadali go policyjnym urządzeniem. Wynik jaki zobaczyli zaskoczył samych mundurowych. Urządzenie wskazało blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie - dodaje.
43-letniemu gdańszczaninowi policjanci zatrzymali prawo jazdy. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Mężczyźnie grozi wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
źródło: KMP w Grudziądzu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pił z rozpaczy bo u dziada robił.
Kierowca powinien być sądzony za próbę umyślnego zabójstwa.