
Wystarczyła chwila nieuwagi i ręka utknęła w maszynie. Niezbędna okazała się pomoc lekarzy.
W poniedziałkowy wieczór, około godz. 18.48, strażacy jechali do Sierosławia, gdzie doszło do wypadku podczas prac polowych. Około 30-letnia kobieta zakleszczyła sobie rękę w sadzarce do ziemniaków. Jeszcze przed przybyciem służb ludziom udało się uwolnić zranioną rękę kobiety. - Strażacy, którzy pojawili się na miejscu udzielali rannej wsparcia psychicznego i podali tlen - wyjaśnia Paweł Puchowski, oficer prasowy KP PSP w Świeciu. - Zabezpieczyli też ranę ręki do czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego - dodaje.
Dłoń była zakrwawiona, ale dopiero dokładne badania pozwoliły ocenić jak poważne były obrażenia. Kobieta została zabrana do szpitala.
zdjęcie ilustracyjne/ archiwum Zuzanna Kasprzyk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie