
Pomimo surowych konsekwencji nadal zdarzają się kierujący, którzy decydują się na prowadzenie pojazdów będąc pod wpływem alkoholu. W ,,sylwestrowy” weekend wyeliminowano z ruchu dwóch nietrzeźwych kierujących w powiecie świeckim. Obydwoje mieli ponad 2,2 promile alkoholu w organizmie
Miniony weekend pokazał, że mimo dotkliwych kar za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, cały czas po naszych drogach jeżdżą pijani kierowcy. Nie odstrasza ich nawet groźba 2 lat pozbawienia wolności, ani zakaz prowadzenia pojazdów, czy wysoka grzywna. Siadają za kierownicę często w stanie upojenia alkoholowego, powodując poważne zagrożenie bezpieczeństwa na drogach.
- W miniony piątek (29.12.2023r.) ok. godziny 18:20 policjanci otrzymali zgłoszenie, że w miejscowości Świekatowo kierowca renault cofając uderzył w pojazd audi – relacjonuje kom. Joanna Tarkowska z KPP w Świeciu. - Na miejscu funkcjonariusze podczas wykonywania czynności wyczuli od 70-letniego kierowcy renault alkohol. Badanie alkomatem wykazało ponad 2,2 promile alkoholu. Drugi z nietrzeźwych kierowców w poniedziałek (01.01.24r.) ok. godz. 13:50 w miejscowości Taszewo spowodował kolizję. Na miejscu funkcjonariusze ze świeckiej ,,drogówki'' ustalili, że 39-letni kierowca vw golf stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo. Kierowcy sprawdzono stan trzeźwości, okazało się, że ma ponad 2,2 promile alkoholu w organizmie. O ich dalszym losie zdecyduje sąd – dodaje policjantka.
Fot. ilustracyjne wikipedia
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja się na tym zupełnie nie znam, ale wielu bardzo mądrych ludzi wielokrotnie mówiło coś w tym temacie, do tego gdy wspomnę lekturę Biorąc prawa poważnie - Dworkina: Sąd Warrena, Lord Devlin, segregacja rasowa na wydziałach prawa, no właśnie: edukacja. Nie rozumiem. Bo rzeczywistość jakby przeczy temu, co tylu ludzi - dałoby się przysiąc, że mądrych - zawsze mówiło. A przecież jest tylu wybitnych czarnoskórych: wybitni pisarze, naukowcy, artyści, politycy, ludzie świetnie wykształceni, zajmujący bardzo odpowiedzialne stanowiska. Z drugiej strony biała rasa: ilu tu ludzi w ogóle nie wykształconych, świadomie wręcz wybierających ignorancję, gotowych wybierać mało ambitną, niezwiązaną z żadną istotą odpowiedzialnością pracę, byle zarobić, a jak już się zarobi, to żeby ten pieniądz pomnożyć, poza tym nic, a przecież biała rasa. Czarnoskórych też jest wielu bardzo bogatych, ale są też wybitni intelektualiści, ludzie żyjący wiedzą, edukacją, kulturą, znakomici ludzie, genialni, wspaniali. A tutaj - biała rasa, a jednak tak często skrajna ciemnota intelektualna, gdzie tu kaganek i światło edukacji, zero ambicji, zadowolić się byle czym, edukacja? męczy i się nie chce, lepiej zarabiać w łatwiejszy sposób - kultura? dno, szambo, przemysłowo kreowana plastikowa estetyka, zbyt trudna może dla czterolatka, ale sześciolatek już się czymś takim nudzi i narzeka. Co z tą białą rasą? Przecież tylu mądrych ludzi mówiło. A czarnoskórzy? W takich USA - znakomici prawnicy, lekarze, wyśmienici dziennikarze, publicyści - czarna rasa, nie sposób zaprzeczyć - niesamowici ludzie, a nie jakaś tam degrengolada umysłowa, analfabetyzm wtórny do tego stopnia, że wręcz pierwotny, pilocik, odmóżdżenie w TV, on nie czyta, jego to męczy, on nie widzi w tym sensu: pieniędzy mu daj i dużo lubieżnych przyjemności, a jednak biała rasa. Zwykły matoł, niedouczony prostak i prymityw, a przecież biała rasa. A czarnoskórzy: tak wielu ludzi solidnie wykształconych, oni czytają książki, poważną prasę, mają zainteresowania, potrzeby duchowe, kulturalne... Nie pojmuję tego