
Pani Joanna prowadzi swoją kwiaciarnię. W takim biznesie ważne są relacje z współpracownikami oraz z klientami.
Pani Joanna od zawsze uwielbiała kwiaty. Po ukończeniu szkoły florystycznej postanowiła otworzyć swoją działalność i od pięciu lat jest właścicielką kwiaciarni „Azalia” w Drzycimiu.
Florystyka wraz ze swoją pracownicą oraz z trzema uczennicami tworzą zgrany zespół. W pracy panuje przyjazna atmosfera. - Bardzo szanuję osoby, z którymi pracuję. Myślę, że mamy świetne relacje, można powiedzieć, że jesteśmy dla siebie prawie jak rodzina – opowiada z radością pani Joanna.
“Azalia” pani Joanny dba także o klientów. - Zawsze staramy się każdego, czasami bardzo cierpliwie. Zależy nam na zadowoleniu klientów - mówi.
Florystyka podkreśla, że w kwiaciarni nie ma czasu na nudę. - Od stycznia do grudnia mamy wiele zleceń. Ostatnio na Wszystkich Świętych, później Walentynki, Dzień Kobiet, sezon weselny… Pracy jest dużo, ale taka praca to również pasja, której pielęgnowanie przynosi przyjemność – wyznaje pani Joanna.
Jej marzeniem jest otwarcie kolejnej kwiaciarni. Tymczasem swoje zdolności i pomysły florystyka realizuje w Drzycimiu. - Jestem szczęśliwa, że mogę pracować w takim miejscu. Moje ulubione kwiaty cięte to goździki, które cenię za trwałość i piękny zapach, z doniczkowych to oczywiście azalia, która nie bez powodu znalazła się w nazwie mojej kwiaciarni – dodaje na koniec pani Joanna.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie